Golden – prowadzący Fnatic wypowiedział się o Virtus.pro. Swoje zdanie oparł na meczu drugiego dnia fazy zasadniczej ELEAGUE Major 2018, który rozegrali z Polakami. Nadmienił, że mimo przewagi wciąż byli ostrożni.
Po meczu Fnatic z Virtus.pro, gdzie to Szwedzi wysoko zwyciężyli, Maikil “Golden” Selim udzielił wywiadu dla portalu unikrn, w którym stwierdził, że do samego końca nie byli pewni wyniku, bo ekipa Filipa “NEO” Kubskiego jest zdolna do mocnych powrotów, powiedział:
Ciągle masz przeczucie, że Virtus.pro może ożyć w każdej chwili. Nie jest to od ciebie zależne. Oni wciąż są poważnym przeciwnikiem, widzieliśmy ich jak każdego innego.
Wtedy im się to nie udało, a Inferno z wynikiem 16:6 trafiło na konto Fnatic, ale czy dziś “Pasha” i spółka powróci? Jest to “ostatni dzwonek” – przegrana z Cloud9 nie tylko zmusi do powrotu do domu, ale także zabierze status “Legendy”, a co za tym idzie brak bezpośrednich zaproszeń na kolejne Majory.
Pełny wywiad można obejrzeć po tym adresem.
Za to zespół komentatorski ELEAGUE, nie daje szans Polakom – stawia na zdecydowaną dominacje Amerykanów.
Today’s predictions from the crew. WE BELIEVE IN YOU, @OnFireMoses. You can come back from this atrocious performance. pic.twitter.com/4kLSGB2zlP
— ELEAGUE (@ELEAGUETV) 21 stycznia 2018