Podczas meczu rozgrywanego w ramach czwartego sezonu ESL UK Premiership, jeden z zawodników został złapany na gorącym uczynku przez antycheata – ESL Wire. Gracz został “nagrodzony” dwuletnim wykluczeniem z rozgrywek.
Mowa jest o Josephie “Joee” Leigh, który rozgrywając mecz przeciwko Rize Gaming UK postanowił skorzystać z niedawno zakupionych wspomagaczy. Okazało się, że antycheat przygotowany przez organizatora rozgrywek nie miał wielkiego problemu, aby poradzić sobie z niedozwolonym oprogramowaniem. Jest to niespodziewana sytuacja, albowiem Leigh należał do grona najlepszych zawodników na brytyjskiej scenie, a w przeszłości reprezentował m.in. drużyny United Estonia i FM eSports.
Z pomeczowych wypowiedzi wynika, że cheat został kupiony za £150 i mimo, że zawiódł użytkownika, to pieniądze i tak nie zostaną zwrócone. Charlie “pickles” Pickles, drużynowy kolega złapanego zawodnika, oznajmił, że nikt w zespole nie wiedział o tym, że Leigh korzysta ze wspomagaczy. Wszyscy byli zszokowani, gdy na czacie pojawił się komunikat o zbanowaniu gracza.
Całe zamieszanie zakończyłoby dużo szybciej, lecz Joseph “Joee” Leigh postanowił dodać od siebie kilka słów na Twitterze. Wyszło na jaw, że oprócz niego, ten sam niedozwolony program zakupili jeszcze inny gracze z wyspiarskiej sceny, a są to rzekomo:
- Chris “dreamn” Choat – były reprezentant Team Infused i nerdRage
- Charlie “K1NDEADLY” Weber – były gracz VATIC
- Tramaine “stan1ey” Stanley – reprezentant FM eSports
- Conor “conoR” McCool – gracz powołany do reprezentacji Irlandii na TWC’16
- Tom “jenko” Jenkinson
Leigh usprawiedliwia się tym, że gra w turniejach ESL nie przynosi mu żadnej frajdy, a mecz przeciwko Rize Gaming UK był już i tak przesądzony.
