Firma MSI startuje dziś z projektem Granko fajne. To nowa inicjatywa, której głównym założeniem jest integracja graczy i streamerów wokół ich ulubionych gier – zwłaszcza bardziej casualowych tytułów, po które może sięgnąć każdy. Jednym z głównych celów akcji jest podkreślenie, że gry komputerowe to nie tylko rozrywka, ale również świetny sposób na zawieranie nowych znajomości.
wczesne społeczności gamingowe, skoncentrowane wokół kultu MSI. „Granko fajne”, określane również jako „wesołe pykanko”, to zwrot nawiązujący bezpośrednio do nagromadzenia drobnych społeczności lokalnych w ograniczonych skupiskach, skoncentrowanych wokół monitorów, myszek i klawiatur»
Idąc za tą bardzo wiarygodną definicją (prosto ze słownika!) MSI chce, aby wydarzenia związane z projektem odbywały się zarówno online, jak i podczas imprez offline. W końcu, żeby w pełni poznać niektóre gry, zwłaszcza w trybie co-op, trzeba czasem wyjść poza cztery ściany naszych gamingowych jaskiń.
Streamy z udziałem fanów
Ambasadorem akcji jest streamer i youtuber Bonnguś, który od dłuższego czasu prowadzi transmisje na kanałach MSI. W ramach projektu Granko fajne Bonnguś będzie regularnie zapraszał widzów do wspólnej rozgrywki i zachęcał do koleżeńskiej rywalizacji. Pierwszy stream z gry Call of Duty: Modern Warfare z udziałem fanów odbędzie się już 15 lutego. Nie zabraknie przy tym okazji na wygranie gadżetów od MSI.
Imprezy offline
Oprócz emocjonujących rozgrywek online projekt Granko fajne ma promować bezpośrednie spotkania graczy w stylu LAN Party. Chodzi o imprezy w najlepszym wydaniu: rzędy komputerów, dziesiątki metrów kabli oraz tyle pizzy, że nawet najgłodniejsi uczestnicy nie mieliby na co narzekać. Aby zachęcić jak najwięcej osób do udziału, te wydarzenia powinny odbywać się w możliwie najciekawszych miejscach – również w plenerze.
Pierwszy taki event offline organizowany przez MSI odbędzie się już z końcem marca. Firma zamierza również wspierać oddolne inicjatywy organizowane przez społeczność graczy. Ostateczny cel jest jeden: zachęcać do budowania nowych więzi za pośrednictwem gier komputerowych – nie ważne, czy ktoś pozostawia za sobą zgliszcza na każdym wirtualnym polu bitwy, czy ostatnie trzy lata spędził grając w Sapera.
