Respawn.pl

Gwint – poznaj bohaterów Wojny Krwi!

Autor: Marcin Skrętkowicz
Gwint

W Wojnie Krwi będą towarzyszyć barwne, wielowymiarowe postaci. Niektóre z nich staną po stronie Królowej Meve, z innymi zmierzy się ona na polu bitwy.

MEVE

Meve była młodą lyrijską księżniczką gdy poślubiła króla Rivii, Reginalda Mocnego. Kiedy zmarł jej mąż, stała się jego tymczasową następczynią, a tym samym władczynią Lyrii i Rivii. Jej synowie byli jeszcze zbyt młodzi by rządzić, a rada uznała, że kobietą łatwo będzie sterować. Była to doskonała okazja do działania dla wrogów obu Północnych Królestw – mogli wykorzystać brak doświadczenia i oszołomienie wdowy, która dopiero zaczynała się orientować w sytuacji. Liczyli na łatwe i szybkie zwycięstwa.

Czekała ich jednak przykra niespodzianka.

Meve porzuciła atłasy i koronki, przyodziała pozłacaną zbroję i wyruszyła ze stolicy na czele armii, żądna starcia z wrogami. Początkowo jej generałowie byli nastawieni sceptycznie, niektórzy wręcz odmawiali przyjmowania od niej rozkazów. Przeszło im, gdy poleciało kilka głów. Potem, jedna po drugiej, nadeszły bitwy. Meve zwyciężyła we wszystkich i zmusiła wrogów do kapitulacji nim spadły pierwsze śniegi.

Ludzie wciąż się zastanawiają, jak do tego doszło. Ta młoda kobieta nie otrzymała wszak żadnego wyszkolenia wojskowego, nie miała pojęcia o taktyce i nie odróżniała tarana od balisty, a jednak powalała zaprawionych w bojach wojaków niczym pionki na szachownicy. Niektórzy przypisują zasługę jej wyjątkowej inteligencji, inni długim zimowym wieczorom spędzonym na czytaniu pamiętników generałów.

Nie ulega wątpliwości, że Meve, jak każdego wielkiego władcę, cechuje całkowita bezwzględność. Otacza się ludźmi, którym ufa, a tych, którym nie ufa, pozbywa się szybko i zdecydowanie.

Ma wyjątkowy dar odczytywania ludzi, choć sama jest nieprzenikniona, i bez ogródek mówi, co myśli. Odzywa się rzadko, gdyż woli słuchać innych, nie okazuje emocji, niemniej jednak w razie potrzeby potrafi je całkiem nieźle udawać. Mówi się o niej, że jest piękna, choć w rzeczywistości jest raczej zimna i onieśmielająca niczym posąg.

Meve bardzo szybko stała się władczynią wzbudzającą strach, ale również szacunek. Nie ma ochoty rozstawać się z koroną, choć są tacy, którzy właśnie tego jej życzą. Osoby takie starają się nie zwracać na siebie uwagi, czekając na okazję do ataku.

Thronebreaker gwint