Wicelider rankingu HLTV.org zaczął imprezę w Kolonii od wpadki. ENCE przegrało z Heroic i spadło do drabinki przegranych. Podobnie jak Team Vitality, które przegrało z Ninjas in Pyjamas.
W ostatnim czasie drużyna z Finlandii prezentowała się bardzo stabilnie i w większości spotkań, to ona dyktowała warunki gry. W spotkaniu z Heroic niespodziewanie Aleksi ”allu” Jalli i spółka byli w cieniu swojego rywala. Na Mirage’u formacja Adama ”friberga” Friberga zaczęła od strony broniącej i wykorzystała swoją przewagę, by wypracować sobie uprzywilejowaną pozycję. Zagubieni Finowie zdołali tylko pięciokrotnie zaskoczyć Heroic, czym bardzo mocno skomplikowali sobie sytuację przed drugą połową. Tam ENCE zaprezentowało się dużo lepiej, ale dobra postawa Jalli nie wystarczyła do odrobienia strat. Ostatecznie duńsko-szwedzka drużyna zwyciężyła 16 do 10 i awansowała do drugiej rundy drabinki wygranych.
ENCE 10:16 Heroic (de_Mirage)
Tam Heroic zmierzy się z Ninjas in Pyjamas, które przed momentem rozprawiło się z Teamem Vitality. Początkowy fragment Dust2 nie pomógł obserwatorom we wskazaniu faworyta. Obie piątki próbowały narzucić swój styl gry, ale ogromna ilość błędów sprawiła, że obie strony na zmianę wymieniały się zdobytymi rundami. Dopiero od wyniku 4:3 Vitality zaczęło odskakiwać od przeciwnika i mocno budować swoją przewagę finansową. Dopiero w końcówce dwie udane akcje Szwedów dały im dwie cenne rundy i stratę tylko 5 do 10. O tym, że Ninjas in Pyjamas świetnie broni, przekonaliśmy się w drugiej połowie. Formacja szybko odrobiła zaległości i doprowadziła do remisu 10:10, a potem nie zatrzymała się i zmiażdżyła czwórkę Francuzów i Brytyjczyka, nie oddając nawet jeden rundy.
