Niedługo potrwały równolegle rozgrywane starcia grupy B na IEM Chicago. Zarówno pierwsze, jak i drugie starcie rozstrzygnęło się na dwóch mapach. Rezultat jednego z nich był jednak co najmniej zaskakujący, ponieważ Heroic zdołało zwyciężyć z Vitality. Drugie starcie skończyło się tak, jak przewidywano, ponieważ kiepskie ostatnio Renegades nie zagroziło ENCE.
Heroic vs Vitality – 2:0
- Overpass – 16:14
- Nuke – 16:9
Niesamowitego czynu dokonali Duńczycy. Ekipa friberga będąc w fatalnej sytuacji, potrafiła wrócić z wyniku 14:5 i wygrać mapę jeszcze w regulaminowym wymiarze rund. Fantastyczna seria jedenastu wygranych punktów z rzędu budzi tym większy zachwyt, jeżeli pod uwagę weźmiemy, że naprzeciw nich stał jeden z najlepszych na świecie – ZywOo. Druga bitwa nie dostarczyła aż tylu emocji, a z inaugurującego triumfu i szybkiego powrotu do hotelu cieszyć może się Heroic.
ENCE vs Renegades – 2:0
- Inferno – 16:7
- Train – 16:14
W podobnych nastrojach arenę opuścili Finowie z ENCE. Oni, mimo że byli faworytem spotkania, również mają wiele powodów do zadowolenia. Po fatalnym ESL One Cologne przyszedł czas na rehabilitację i dobry start allu i spółce na pewno w tym pomoże. Triumf nad Renegades nie przyszedł łatwo, ponieważ na Trainie oglądaliśmy pełne 30 rund. Niemniej jednak faktem jest, że to Europejczycy przechodzą do drabinki wygranych w swojej grupie, podczas gdy ich rywale muszą już walczyć o pozostanie w turnieju.
Po więcej informacji odnośnie IEM Chicago zapraszamy do naszej relacji z turnieju.