Respawn.pl

IEM Chicago: Na Liquid dalej nie ma mocnych, ENCE eliminuje MIBR

Autor: Aleksander Kurcoń

Znamy już finalistów IEMu Chicago. Są nimi ENCE i Liquid. Finowie pokonali MIBR 2:1, ci drudzy zaś wygrali z Vitality 2:0.

Pierwszy półfinał rozegrał się pomiędzy ENCE a MIBR. Mecz lepiej rozpoczęli Brazylijczycy, którzy szybko przejęli inicjatywę na Mirage’u i prowadzili nawet 12:5. Wygrana FalleNa i reszty była już tylko kwestią czasu, zwłaszcza, że świetne występy zaliczyli właśnie FalleN i Fernando “fer” Alvarega. Brazylijczycy ostatecznie wygrali 16:9, warto jednak mieć na uwadze, że Mirage to był ich wybór.

Drugą mapą był Train. Chociaż MIBR zawsze lubiło grać Traina i ma tam wysoki procent wygranych, to ENCE kompletnie ich zdominowało. Finowie wjechali wręcz buldożerem na mapę i szybko zbudowali sobie siedmiopunktową przewagę. Co więcej, grali oni po teoretycznie trudniejszej stronie TT. Mimo to potrafili rozgromić rywali 16:5.

Decydującą mapą był Dust2. Tu również ENCE rozpoczęło od mocnego uderzenia i od samego początku stłamsiło rywala, wygrywając ostatecznie pierwszą połowę 11:4. Brazylijczykom w come-backu nie pomogła nawet wygrana pistoletówka po zmianie stron. ENCE ostatecznie wygrało 16:7 i jest to wynik w pełni zasłużony. Warto nadmienić, że aż czterech graczy z Finlandii zakręciło się koło ratingu 1.50. Imponujące. MIBR tym samym żegna się z turniejem, należy jednak przypomnieć, że Brazylijczycy grali ze swoim trenerem zewsem, co mogło być sporym utrudnieniem, a mimo to doszli aż do półfinału.

ENCE 2:1 MIBR – Mirage 9:16, Train 16:5, Dust 16:7

Drugi półfinał był krótszy o jedną mapę, bowiem występował w nim Team Liquid. Amerykańsko-kanadyjski skład jest w ostatnim czasie istnym potworem o czym świadczy mecz z Vitality. Francuzi w końcu są drugą drużyną świata według światowych rankingów, a mimo to nie potrafili urwać nawet mapy Liquid. Pojedynek rozpoczął się na Duście2 – wyborze Vitality. Gracze z Nowego Kontynentu jednak szybko zrujnowali marzenia swoich rywali o jakimkolwiek dobrym wyniku i już po pierwszej połowie prowadzili 12:3. Wygrana pistoletówka po zmianie stron zapowiadała rychły koniec Dusta2. Francuzi jednak zaimponowali wszystkim walką do absolutnego końca, przez co ostatecznie porażka nie była aż tak druzgocąca – Liquid zwyciężyło wynikiem 16:11.

Drugą mapą był Overpass. Tym razem to Vitality lepiej rozpoczęło spotkanie i zbudowało sobie czteropunktową przewagę. To było jednak ostatnie dobre wspomnienie Francuzów z tej mapy. Liquid zwyciężyło aż trzynaście rund z rzędu i awans do finału miało niemal w garści. Vitality zredukowało jeszcze stratę do pięciu punktów, ale jak się później okazało, był to szczyt możliwości europejskiej drużyny. Liquid ostatecznie wygrało 16:9 i melduje się w kolejnym finale LANowego turnieju.

Liquid 2:0 Vitality – Dust2 16:11, Overpass 16:9