Nadszedł czas na esencję aktualnie trwającego turnieju Intel Extreme Masters – fazę play-off. Na dzisiaj planowana jest 1/6 turnieju, jutro zaś czekają na nas półfinały i wielki finał.
Najgorzej w turnieju poradziły sobie TyLoo i mousesports, nie wygrywając ani jednego meczu w swoich grupach. To jednak nie koniec niespodzianek. Największe, negatywne zaskoczenie sprawiły Natus Vincere i Cloud9, zwłaszcza ci pierwsi, którzy teoretycznie mieli dużo łatwiejszą dla siebie grupę. Tymczasem zwyciężyli zaledwie w dwóch z pięciu meczach, odpadając już w przedbiegach.
Bardzo pozytywnie wypadło FaZe Clan. Ekipa, która dotąd budziła uśmiechy politowania przez niestabilność formy i ciągłe zmiany w składzie tym razem wyszła z grupy z pierwszego miejsca, wygrywając wszystkie pięć spotkań. Nie przeszkodziła im obecność SK Gaming, Ninjas in Pyjamas czy wspomnianego Cloud9 w grupie. Najwyraźniej powrót Kioshimy, a także prowadzenie Karrigana wywarło spory wpływ na grę całej drużyny.
Na dzisiaj zaplanowane są dwa mecze. Najpierw G2 vs. SK Gaming o 19:45, a następnie Immortals vs. NiP o 23:35. Oba spotkania rozegrane zostaną w systemie BO3, a zwycięzcy awansują do półfinałów, gdzie czekają na nich Astralis i FaZe Clan. Przypomnijmy, że pula nagród wynosi aż 300 000$.
G2 vs. SK Gaming (BO3) – 19:45 STREAM
Immortals vs. NiP (BO3) – 23:35 STREAM
PS. Pamiętacie akcję Movember? Po przekroczeniu jednego z progów kwotowych Janko “YNk” Paunovic miał zmienić fryzurę na Irokeza. Dotrzymał słowa!
"this is alllllll fine" pic.twitter.com/BEIOl6n0rA
— Jason O'Toole (@MosesGG) November 19, 2016
