Respawn.pl

inSHOCK na DreamHack Valencia ’14

Autor: Sergiusz Lelakowski

Na finałach polskiego EPSa ich zabrakło. Zrezygnowali z rozgrywek w lidze z powodu ciągłych ataków DDOS wymierzonych w ich zawodników. Wszystko jednak było zaplanowane, bo szykowali się na coś większego! Na turnieju Dreamhack Valencia ’14 zobaczymy polski zespół – inSHOCK!

Może na początek nieco się rozpędziłem, bo rozgrywki grupowe turnieju zaczynają się w piątek, a inSHOCK musi jeszcze przejść przez dzisiejsze, trudne kwalifikacje. Wszystko rozpoczyna się o 16:00 i potrwa do północy. Osiem drużyn zostało już zaproszonych i nie musi martwić się czwartkiem:

ua HellRaisers fr Epsilon fr LDLC es OverGaming
pt k1ck fr webSPELL es Hybrid es gBots

O pozostałe 8 miejsc przyjechało rywalizować 16 zespołów (w tym inSHOCK), w systemie BO3, bez drabinki przegranych. Wszystko wobec tego zależy od losowania i przygotowania rywali do turnieju. Zabrakło na tym Dreamhacku kilku najlepszych europejskich drużyn, które zrobiły sobie wakacyjną przerwę by nieco ochłonąć i zbierać siły przed trudnym esportowo sierpniem. Z pewnością będzie to okazja dla mniej znanych zespołów, by zaprezentować swoje umiejętności w europie i powalczyć o 10 tys. euro.


Przez ostatnie tygodnie easy, furlan, Hyper, Loord i RED mocno przygotowywali się do tego turnieju trenując 5 dni w tygodniu po 5-6 godzin dziennie, dlatego absolutnie nie dopuszczają możliwości szybkiego odpadnięcia z turnieju. Są to zawodnicy doświadczeni, a z każdym tygodniem ich gra wyglądała lepiej, odkąd zaczęli grać w tym składzie. Pytanie czy są gotowi pokazać się całemu światu na międzynarodowym turnieju?

Źródło: hltv.org

Źródło: hltv.org

Z pewnością kluczową rolę odegra tutaj Loord. I nie chodzi tu absolutnie o samą jego grę, ale o przygotowanie mentalne jego drużyny. Zawodnik o takiej przeszłości Lanowej, wielokrotny mistrz świata będzie miał wielki wpływ na nastawienie jego kolegów. Na takim turnieju atmosfera w drużynie jest bardzo ważna. Każdy najmniejszy błąd może drużynę kosztować wiele, a wiadomo że nie na wszystkich stres wpływa pozytywnie. Ważne zatem, żeby inSHOCK pokazał się na tym turnieju jak drużyna (w odróżnieniu od Legii we wczorajszym meczu eliminacyjnym do Ligi Mistrzów). Jestem również ciekaw dyspozycji Furlana, który był moim zdaniem jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników na początku CS:GO, ale nie do końca sprostał moim oczekiwaniom. O ile na polskim podwórku radził sobie nieźle, tak w europie jeszcze nie błyszczał. Może to jest odpowiednia okazja, żeby zatrzeć ten obraz? Jedyny zawodnik, którego jestem pewien to Hyper. Najlepszy polski gracz CS:Source zawsze prezentował wysoki poziom, bez względu na event czy drużynę.

Podsumowując – niezależnie od wyniku, zawodnicy inSHOCK przeżyją wspaniałą przygodę. Easy, furlan czy RED jeszcze nigdy nie byli za granicą na LANie, a tu trafili do pięknej i słonecznej Hiszpanii. Przy okazji udało się nawet zwiedzić Camp Nou, czyli stadion FC Barcelony! Z pewnością cieszy fakt, że oprócz Virtus.pro mamy w Polsce zespoły, które pukają do europejskich drzwi. Może wkrótce wejdą do środka? Na pewno tego chciałby kapitan inSHOCK – Patryk ‘easy’ Dzięcioł.

Pula nagród: 10 000 euro

Plan turnieju: 

Czwartek:
16:00 – 00:00: Otwarty turniej kwalifikacyjny

Piątek:
10:00 – 15:30: Groupy A i B
16:00 – 21:30: Groupy C i D

Sobota:
10:00 – 14:00: Ćwierćfinały
14:30 – 17:30: Półfinał A
18:00 – 21:00: Półfinał B
22:00: FINAŁ