Respawn.pl

Izak: Bardzo chciałbym, żeby matty grał w dzikach. Jest jednak jeden problem…

Autor: Patryk Głowacki

Izako Boars nadal oficjalnie nie wypełniło luki po Danielu “STOMP’ie” Płomińskim, który zrezygnował z dalszego prowadzenia kariery. Na miejsce snajpera jest poważny kandydat, z którym jednak wiążą się komplikacje.

 

Informacja o rezygnacji “STOMPA” pojawiła się dość niespodziewanie. Choć od tego wydarzenia minęły dopiero niecałe dwa tygodnie, to w sprawie nowego gracza “dzików” wydarzyło się dużo, a zarazem niewiele.

Nie ma bowiem wyraźnych sygnałów o kandydaturach na miejsce Płomińskiego. Odkąd jednak “iBoarsi” zostali w czwórkę, niemal natychmiast sięgnęli po Mateusza “matty’ego” Kołodziejczyka. Gracz, mimo roli stand-ina, naprawdę pokazywał się z dobrej strony, utwierdzając swoją grą, że mógłby stać się nowym “dzikiem”. Tego samego zdania jest zresztą Piotr “izak” Skowyrski, który wypowiedział się w tej sprawie podczas jednego ze streamów.

Problem polega jednak na tym, że Kołodziejczyk jest obciążony banem od Valve za ustawianie spotkań. To wyklucza go z prawie wszystkich poważnych rozgrywek, a taka kolej rzeczy blokowałaby drużynę w dalszym rozwoju. Jednakże sytuacja graczy z banem za ustawianie meczów nie jest pewna. Wszak ESL “odbanowało” zawodników z takim przewinieniem. Pytanie, czy sam producent gry również wycofa swoją karę.

Czy mimo tego wszystkiego “matty” na stałe zagrzeje miejsce w Izako Boars, czy jednak organizacja poszuka nowego zawodnika? Na razie nie wiadomo za wiele. Jedynie, co jest potwierdzone, to dalsze występy gościnne Mateusza w zespole.