Respawn.pl

Jak wypadli Polacy w fazie grupowej 37 sezonu ESEA Premier?

Autor: Michał Maćkowski
Rallen Monte

Za nami faza grupowa 37 sezonu ESEA Premier, gdzie niestety nie mamy aż tak dobrych wieści. Awans do play-offów wywalczyli wyłącznie zawodnicy x-kom AGO, którzy zajęli drugie miejsce w grupie B.

Kiedy ktoś powiedziałby mi, że w 37 sezonie ESEA Premier będziemy oglądać aż cztery polskie drużyny, po prostu bym go wyśmiał. Jednak ten sezon nieco pokazał, ze oglądanie polskich drużyn to niczym rollercoaster, a przynajmniej w ich aktualnej formie. Tak po fazie grupowej możemy gratulować jedynie x-kom AGO, a krytykować aż dwa zespoły Anonymo i Izako Boars. Neutralnie, ale z niedosytem sezon zakończyli także gracze Wisły All in! Games Kraków.

Izako Boars zasłużenie żegna się z ESEA Premier

Największą klęskę z Polaków “osiągnęli” gracze Izako Boars, którzy zostali po prostu zgniecieni w fazie grupowej ESEA Premier. Problemy kadrowe dzików nie były tutaj pomocne, jednak pamiętajmy, że nie trwały one przez cały sezon. Tak naprawdę polska formacja nie zdobyłaby żadnego punktu, gdyby nie walkower w meczu na Sinners. Mało prawdopodobne, lecz niewykluczone, że czeski zespół, który wygrał grupę B, przegrałby z naszymi rodakami. Izako Boars zakończyło rywalizację na ostatnim miejscu i spadło do ESEA Advanced. Czy zasłużenie? Oczywiście, że tak, po prostu odstawali od reszty stawki.

Nieco lepiej, lecz nadal słabo

W grupie B mogliśmy oglądać trzy polskie formacje. Izako Boars już na pewno spadło z ligi, lecz taki sam los może spotkać Anonymo. Ekipa Janusza “Snaxa” Pogorzelskiego wpadła w słaby okres i wyniki w ESEA Premier są dobrym tego przykładem. Polski zespół zajął przedostatnie miejsce i o sam występ barażach musi już walczyć z Nemiga. W przypadku porażki z Białorusinami, nasi rodacy spadną także do ESEA Advanced. Natomiast zwycięstwo pozwoli zagrać im w barażach, gdzie już teraz na pewno zobaczymy Sprout czy Apeks. Sytuacja nie jest kolorowa, bowiem tuż przed startem 37 sezonu gracze sami mówili, że ich celem jest awans do fazy pucharowej i walka o ESL Pro League. Co z tego wyszło? Sami widzicie.

Neutralnie, lecz z małym niedosytem

Przegranym, a zarazem wygranym są zawodnicy Wisły All in! Games Kraków, którzy w ostatnim meczu zapewnili sobie utrzymanie w lidze. Wiślacy w meczu o utrzymanie zdołali pokonać portugalskie SAW i wskoczyć na piąte miejsce w tabeli, co daje pewną grę w kolejnym sezonie. Gdyby biała gwiazda przegrała to spotkanie, zajęłaby szóstą lokatę i zmuszona byłaby grać w barażach. Tak na szczęście się nie stało, a polska formacja jest pewna gry w 38 sezonie. Niestety czuć także niedosyt, bo do awansu wystarczyło wygrać wcześniejszy pojedynek z albańskim BLINK.

x-kom AGO najlepsze z Polaków

Powody do zadowolenia, jako jedyni mają gracze x-kom AGO, którzy dobrze spisali się w fazie grupowej. Jastrzębie pewnie awansowały z drugiego miejsca do play-offów, gdzie nie trafili na najgorszych rywali. Na sam początek Polacy zmierzą się z LDLC, które jest jak najbardziej w ich zasięgu. Walka na pewno będzie ciekawa, bowiem w puli jest jedno miejsce w nadchodzącym sezonie ESL Pro League, do którego na pewno reprezentanci x-kom AGO chcieliby wrócić.