Respawn.pl

“Jestem przekonany, że przez AGO przewinie się jeszcze dużo dobrych zawodników” – wywiad z Olkiem Wandzlem

Autor: Aleksander Kurcoń

Jak wyglądają plany AGO na przyszłe miesiące? Kiedy zespół wskoczy na najwyższy, światowy poziom? Czy wypuszczenie TOAO i snatchiego nie zamknęło AGO drogi na sam szczyt? O tym wszystkim opowiedział Olek Wandzel – współwłaściciel organizacji.

Aleksander Kurcoń: Jak to jest być współwłaścicielem AGO – drużyny, która przeskoczyła w ostatnim czasie Virtus.pro?

Olek Wandzel: To jest super sprawa i to nie tylko dlatego, bo przeskoczyliśmy Virtus.pro, które jest legendą na naszym rynku, ale dlatego, że mamy możliwość budowania globalnego biznesu, drużyny z Polski. Pokazujemy, że w Polsce też możemy budować tego typu zespoły, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że chłopaki wracają na określone tory i nasza długoterminowa strategia faktycznie przynosi efekty.

Jaka jest twoja rola w AGO?

Mojej roli operacyjnej jako takiej nie ma, klubem zarządza  Kuba Szumielewicz, mój wspólnik i serdeczny kolega, któremu idzie naprawdę super i robi świetną robotę. Ja przede wszystkim pomagam w zakresie biznes developmentu i  tego w jaki sposób można pozyskiwać różnych partnerów strategicznych, którzy pomogą nam w realizacji projektów związanych z drużyną czy przy innych medialnych projektach. Przede wszystkim jestem bardzo wiernym kibicem zespołu i pomagam jak tylko mogę we wszystkim, co jest do zrobienia.

Planujecie wypłynąć na szersze wody, dlaczego więc AGO nadal gra w mało prestiżowych turniejach jak LOOT.BET czy GameAgents League?

Ja wychodzę z założenia, że w różnych momentach, szczególnie w Counter-Strike’u gra się tam, gdzie w danym momencie pozwala ci ranking, czy gdzie akurat możesz budować formę. Najważniejsze jest to, żeby móc grać i móc rywalizować. Nawet niższej rangi turniej jest zawsze lepszy niż sparing czy wewnętrzny mecz między zawodnikami, dlatego zawsze wybierzemy grę na turnieju, niż nie. Teraz mamy LOOT.BET, ale parę tygodni temu graliśmy na WESG.

Ale to nadal był słabo obstawiony turniej.

Oczywiście, że tak, tylko na tę chwilę nasza drużyna jest wciąż relatywnie młoda i jeszcze aspirująca niż na miejscu potentata, więc my musimy sobie wywalczyć to miejsce, dlatego będziemy korzystać z każdej możliwej szansy, która pozwoli nam do tego świata w jakimś stopniu wejść.

Czy odejście TOAO i snatchiego nie zamknęło wam drogi do tej światowej czołówki? AGO najlepiej grało w pierwotnej formie.

W życiu byśmy nie podjęli takiej decyzji, jeżeli bylibyśmy przekonani, że wszystkie aspekty sportowe i drużynowo-ambicjonalne są w odpowiednim miejscu. Wspólnie z chłopakami Kuba uznał, że to jest odpowiedni moment, by pójść dalej i patrząc na obie strony jestem przekonany, że w obu przypadkach były to dobre decyzje i tyle. Wydaje mi się, że dochodzi się w pewnym momencie w życiu, w różnych jego aspektach, do momentu, w którym po prostu trzeba się zastanowić nad tym co dalej. To był jeden z takich momentów, w którym po prostu została podjęta decyzja, której jestem pewien, że ani po stronie AGO, ani po stronie chłopaków nikt nie żałuje. Jestem przekonany, że w najbliższych latach przez AGO będzie się przewijało dużo dobrych zawodników, którzy będą przychodzić i odchodzić.

Czujecie presję, że musicie wskoczyć na poziom drużyn z tieru1? Cała Polska czeka na to, aby w końcu polski zespół zagościł na stałe wśród najlepszych.

My przede wszystkim czujemy presję wewnętrzną, tego co my chcemy osiągnąć i w jaki sposób chcemy to osiągnąć. To jak chcemy budować tę drużynę sprawia, że ta presja jest relatywnie duża wewnątrz, ale nie jest ona podyktowana tym, że ktoś od nas oczekuje, że mamy osiągnąć jakiekolwiek wyniki sportowe. My nie jesteśmy tutaj po to, żeby za miesiąc czy dwa mieć bardzo dobre efekty, tylko po to aby budować rzeczywiście wartościowy zespół, który w dłuższym okresie jest w stanie osiągać takie wyniki. Zobacz, że Astralis długo szukało swojej drogi, budowało swój zespół i nagle są teraz najlepszą drużyną na świecie. To jest efekt tego, że ktoś kiedyś usiadł i pomyślał i zastanowił się w jaki sposób stworzyć taką najlepszą drużynę na świecie i bardzo konkretnie i efektywnie realizował ten plan.