Na polu walki o awans do ESL Pro League są jeszcze dwie ekipy z Polski. To Wisła All iN! Games Kraków oraz x-kom AGO, które wygrały dzisiejsze mecze.
W polskich derbach z udziałem Białej Gwiazdy oraz Anonymo Esports zwycięsko wyszła organizacja z Krakowa. Wisła wygrała to starcie 2:1 poczynając od gładkiego triumfu na Overpassie, gdzie “Anonimowi” nie byli nawet w stanie dojść do głosu, o czym świadczy rezultat 16:5. Na Inferno za to otrzymaliśmy istne widowisko, z którego zwycięsko wyszli podopieczni Adriana “IMD” Piepera. Ciekawie było zwłaszcza w końcowej fazie tej areny, ponieważ Janusz “Snax” Pogorzelski i spółka prowadzili 14:8 , ale zapewnili sobie nerwówkę. Udało im się jednak wygrać tę lokację bez konieczności dogrywki. O dalszej grze w play-offach ESEA Premier zadecydował Mirage, na którym powtórzył się scenariusz z Inferno. Z tym jednak, że to klub z Krakowa wygrywał 12:3, czy też 14:8, a był o krok od dogrywki. Koniec końców gracze Mariusza “Loorda” Cybulskiego wygrali 16:14.
Na całe szczęście mamy dwie ekipy, które pozostały w play-offach 36. sezonu ESEA Premier, ponieważ x-kom AGO wygrało z Apeks. “Jastrzębie” rozpoczęły wybornie te zawody, ponieważ na podyktowanym przez siebie Vertigo spuściły srogie lanie skandynawskiemu oponentowi. Zdecydowanie więcej działo się za to na Inferno, gdzie z początku Paweł “retaz” Jańczak i jego koledzy grali w obronie i wygrali tę część rezultatem 9:6. Po wznowieniu doszło do kłopotów, bo to szwedzko-norweski kolektyw wygrywał 12:10. Później doszło do podziału punktów i w ostateczności nie wygrał nikt, bowiem doszło do dogrywki. W “nieregulaminowym” czasie gry ekipa z Polski była już nieomylna i w ostateczności zamknęła te spotkanie na tej arenie. Podopieczni Mikołaja “miniroxa” Michałków jednak nie będą mieli łatwego zadania w półfinale dolnej drabinki, ponieważ po drugiej stronie stać będzie Sprout.
Wyniki polskich formacji w ESEA Premier prezentują się następująco:
Anonymo Esports 1:2 Wisła All iN! Games Kraków – Overpass 5:16, Inferno 16:14, Mirage 14:16
x-kom AGO 2:0 Apeks – Vertigo 16:5, Inferno 19:17
