karrigan triumfuje na rodzimej ziemi- mousesports mistrzem EPL S10!

Cóż to był za turniej dla mousesports! Europejska mieszanka w trakcie całego wydarzenia w Odense przeżywała prawdziwy rollercoaster, który ostatecznie zakończył się ich triumfem. Myszy w finałowym spotkaniu bez najmniejszych kłopotów pokonały fnatic i tym samym wzniosły już drugi puchar z rzędu.

Mecz ten miał szczególne znaczenie dla kapitana Finna “karrigana“ Andersena. 2019 rok był dla niego bardzo ciężki. Wypożyczenie do Envy okazało się totalnym niewypałem, a do ostatnich zawodów w Azji sukcesów w nowych barwach brakowało. Zwieńczenie pracy w postaci triumfu przed własną publiką było dla niego marzeniem, a dobrze wiemy, że los kocha takie historie. Nie ma też co się dziwić jego pomeczowej, wzruszającej reakcji– ten sukces znaczył dla niego więcej niż którykolwiek inny.

Batalia przewidywała nawet pięć starć, lecz graczom mousesports udało się ją zamknąć już na trzech. Wszystko rozpoczęło się na wyborze pomarańczowych, czyli Inferno. Natarcie Skandynawów wyglądało bardzo zgranie, a co najważniejsze było efektywne i przyniosło dziewięć punktów. Wydawało się, że obrona powinna być formalnością i fnatic rozpocznie serię od zwycięstwa. Nic bardziej mylnego. Do akcji wkroczył Estończyk Robin “ropz“ Kool i pociągnął on swoją ekipę do wymarzonego startu w serii. Na nic zdały się gigantyczne starania najlepszego na serwerze Ludviga “Brollana“ Brolina, a jego drużyna od początku musiała odrabiać straty.

Niestety dla pomarańczowych podobny scenariusz przyniosły dwie kolejne potyczki. Nie zmienił się również motor napędowy mousesports– ropz dwoił się i troił, aby poprowadzić swój skład do zwycięstwa. I udało mu się to- europejska mieszanka zwyciężyła ESL Pro League Season 10 Finals i zgarnęła kolejne w ciągu kilku tygodni 250 000$. Starania naszego sąsiada zostały docenione i HLTV wybrało go na MVP całego wydarzenia. Nie ma co się dziwić- spośród wszystkich uczestników finału posiadał on najwyższy rating na przestrzeni całego turnieju (1.24).

ropz: "Our common goal was to become a top five team and win a Big event; I think we've done it" https://t.co/wtMFwDTm2R

— HLTVorg (@HLTVorg) December 8, 2019

Jest to jego pierwsze tego typu wyróżnienie w karierze. Szansa na kolejne już niebawem. Mousesports jeszcze w grudniu ma pojawić się na cs_summit 5 oraz EPICENTER 2019. Nie wiadomo jednak, czy brygada Chrisa “chrisJ’a“ de Jonga nie pominie pierwsze z tych wydarzeń, ze względu na napięty scenariusz. Gdy europejski miks przyjmował inwitację, nie posiadał na koncie żadnego wygranego turnieju, a teraz ma aż dwa takie. Miejmy jednak nadzieję, że te przewidywania się nie potwierdzą, ponieważ polscy fani już ostrzą zęby na potyczkę rodzimego Virtus.pro z Myszami w amerykańskim turnieju.

Warto dodać, że dla popularnych gryzoni triumf ten oznacza zapewnienie występu na przyszłorocznym IEM Katowice, oraz włączeniu się do wyścigu po okrągły milion dolarów w trzeciej odsłonie Intel Grand Slam.

mousesports vs fnatic – 3:0

• Inferno – 16:11
• Train – 16:10
• Mirage – 16:11

Najlepszych osiem zespołów dziesiątego sezonu ESL Pro League: