To się nazywa wejście w turniej! Na rozpoczęcie swojej przygody z Dreamhack Winter, Kinguin wygrało, nie bez problemów z Team Dignitas.
Mecz został rozegrany na mapie Mirage. Grający po stronie CT Polacy zdobyli trzy pierwsze rundy, jednak chwilę potem ich przeciwnicy zaczęli odrabiać. Wejścia terrorystów były pewne, a Kinguini często musieli zachowywać bronie, co też nie zawsze się udawało. Do połowy przegrywali 6:9. Na szczęście ekipa Furlana wzięła sobie do serca poprawienie rund pistoletowych, czego owocem była wygrana runda otwierająca drugą połowę. Team Kinguin przez chwilę wyszło na prowadzenie. Niestety Duńczycy zauważyli pewne luki w szeregach przeciwnika i odpowiedzieli pięknym za nadobne. Do samego końca mecz był na tyle wyrównany, iż konieczna była dogrywka.
https://www.facebook.com/LoordBb/posts/1202497456499923
I to nie jedna. Polacy po raz kolejny ładnie weszli udaną rundą pistoletową, by chwilę później przekombinować, rzucając “fejkowe” smoke’i na B i rotując dołem. Dlatego też pierwsza dogrywka nie wystarczyła do ujawnienia zwycięzcy. Na szczęście lepiej było w kolejnej. Polacy wypracowali sobie przewagę i pomimo utraty większości przeciwników, Mouz pięknym clutchem 1vs.2 zakończył to spotkanie z 22:20.
Następny mecz Team Kinguin obejrzycie o 19:30. Ich przeciwnikiem będzie zwycięzca meczu GODSENT vs. Flipsid3.
