Respawn.pl

Kinguin pokonuje TyLoo i awansuje do półfinału ZOTAC Cup Masters

Autor: Jakub Wąsala

Dobre wieści z Hong Kongu, gdzie trwa ZOTAC Cup Masters. W rozegranym dziś rano meczu Kinguin pokonało chińską drużynę TyLoo i tym samym awansowało do półfinału rozgrywek, w których – przypomnijmy – walka toczy się o 300 tys. dolarów w puli nagród.

Mirage 16:14 (9:6)

Zacięty pojedynek rozpoczął się na mapie Mirage. Pierwsze punkty wpadły na konto podopiecznych TyLoo, grających po stronie terrorystów. Polacy szybko jednak odnaleźli się w grze i doprowadzili do wyniku 5:5, ale końcówka pierwszej połówki należała już do Hui “DD” Wu i spółki. Chińczycy, z wynikiem 9:6, zagwarantowali sobie korzystną sytuację po zmianie stron.

Druga połówka zaczęła się świetnie dla polskich graczy, którzy zwyciężyli pistoletówkę i kolejne cztery rundy. W decydującym momencie nie udało im się jednak utrzymać prowadzenia i Chińczycy wygrali mapę wynikiem 16:14. Mimo to najlepszym graczem tej części spotkania był definitywnie Jacek “MINISE” Jeziak z K-D wynoszącym 31-19 i ratingiem 1.63.

Overpass 14:16 (10:5)

Podobnie wyrównana walka miała miejsce na Overpassie, choć przebieg pierwszej połówki na to by nie wskazywał. Gracze TyLoo, ponownie rozpoczynając po stronie terrorystów, wygrali pistoletówkę i serię rund po niej, co doprowadziło do wyniku 10:2. W ten sposób przyszłość Kinguin w turnieju zawisła na włosku.

Całe szczęście ekipa Wiktora “TaZa” Wojtasa zdołała się pozbierać po takim początku mapy i wygrała ostatnie trzy rundy przed zmianą stron. Następnie na jej konto wpadła pistoletówka, co otwarło furtkę do kolejnych sukcesów w meczu. W emocjonującej końcówce obie drużyny były blisko zwycięstwa, jednak ostatecznie to Polacy triumfowali ze swoim fenomenalnym comebackiem.

Train 9:16 (4:11)

Za rozstrzygające starcie posłużyła jedna z najstarszych, popularnych po dziś dzień map w Counter-Strike’u – TrainKinguin, rozpoczynając po stronie antyterrorystów, wypracowało sobie mocny start i zdominowało pierwszą połówkę meczu. Serie rund wygranych przez Polaków były przerywane tylko pojedynczymi “przebłyskami” rywali.

Z bardzo korzystnym wynikiem 4:11 Polacy wygrali również pistoletówkę i kolejne trzy rundy w drugiej połówce, co praktycznie rozstrzygało mecz. Choć w ostatnich minutach gry TyLoo próbowało się ratować – i istotnie, wygrało pięć rund – wystarczył tylko jeden, dodatkowy punkt na koncie podopiecznych Kinguin, żeby zakończyć spotkanie, co też się stało.

Dzięki temu Polacy awansowali do półfinału ZOTAC Cup Masters, gdzie zmierzą się ze zwycięzcą spotkania OpTic Gaming – Ghost. Jeszcze zanim to nastąpi, Virtus.pro podejmie po drugiej stronie drabinki MVP PK, w meczu zaplanowanym na godzinę 14:00.