Respawn.pl

Klasyfikacja domen – jakie rozszerzenie wybrać?

Autor: Partner serwisu
klasyfikacja domen

Rejestracja domeny teoretycznie jest bardzo prostym zadaniem. Wchodzimy na stronę firmy, która oferujemy domeny, wybieramy interesujący nas adres i o ile nie jest on zajęty, to zakładamy konto u danego operatora, płacimy za 365 dni korzystania z domeny i stajemy się jej abonentem. Jednak zanim dojdziemy do tego etapu, najpierw musimy wybrać odpowiednie rozszerzenie. Jak wygląda klasyfikacja domen, które mamy do dyspozycji?

Jak klasyfikowane są domeny internetowe?

Wśród domen kluczowe są tzw. domeny najwyższego rzędu, które w skrócie są określane jako TLDs, co oznacza top-level domains. Następnie poziom ten dzieli się na kolejne 3, przy czym do wspomnianego skrótu TLDs dodawane są znaki:

  • gTLDs – czyli domeny generyczne. Są one zdecydowanie najpopularniejsze, bo mowa tutaj o domenach .com, .eu, .org. Jeśli chodzi o wartości liczbowe aktywnych domen, to zdecydowanym liderem na świecie jest pod tym względem rozszerzenie .com, które w dalszym ciągu poprawia z roku na rok swój wynik. W tym przypadku ogólnie mówimy o domenach globalnych, przy czym oczywiście .eu jest rozszerzeniem kojarzonym z Europą, a przede wszystkim z krajami Unii Europejskiej.
  • ccTLDs – czyli domeny krajowe. Jest to skrót od country code top-level domains. Polską domeną krajową jest oczywiście rozszerzenie .pl. Inne przykłady to choćby niemieckie .de czy czeskie .cz.
  • sTLDs – w tym przypadku chodzi o domeny sponsorowane, czyli sponsored top-level domains. Tutaj przykładowe rozszerzenia domen to .gov czy .aero.

Drugi poziom domen określany jest jako SLDs. Mamy do dyspozycji polskie domeny funkcjonalne (np. info.pl, edu.pl), jak również regionalne (np. czest.pl czy waw.pl). Oczywiście dostępnych rozszerzeń jest całe mnóstwo. Łatwo możecie zobaczyć dostępne możliwości sprawdzając domeny w Az.pl, czyli w firmie, która słynie właśnie z szybkiej wyszukiwarki domen.

To jeszcze nie wszystko – nTLD

Organizacja zarządzająca domenami internetowymi, czyli ICANN, zdecydowała się w 2011 roku na zwiększenie liczby rozszerzeń domenowych. Wiązało się to oczywiście z coraz mniejszą liczbą wolnych domen. Dopiero jednak w 2014 roku udostępniono pierwsze nowe rozszerzenia do rejestracji. W wyniku pojawienia się nTLD zyskaliśmy możliwość rejestracji takich rozszerzeń jak np. .pizza, .marketing, .ski czy wielu innych. Jaką popularnością cieszą się takie domeny? Na razie trudno mówić o spektakularnym sukcesie. Dane nTLDStats z września 2018 roku wskazują, że w tym momencie liczba aktywnych domen tego typu na świecie wynosiła 24,8 mln, z czego blisko 3,5 mln to domeny z rozszerzeniem .top. Czy Polacy zainteresowali się poważnie tymi rozszerzeniami? Nasz udział we wspomnianej liczbie wynosi 0,13 proc., a liczba domen – 32 tysiące. Zajmujemy 36. pozycję na świecie pod względem domen nTLD. Trudno tutaj mówić o wielkim sukcesie, ale ogólnie jak na razie domeny te nie zyskały jeszcze oczekiwanego zaufania. Dlaczego? W Polsce wybieramy przede wszystkim domeny .pl, a jeśli interesujący nas adres jest zajęty, to dopiero wtedy szukamy ewentualnie innych rozszerzeń. Kolejna kwestia to ceny. Domeny .pl są bardzo tanie – można je zarejestrować nawet bez jakiejkolwiek płatności za pierwszy rok. Wspomniane Az.pl pozwala aktualnie zarejestrować aż 5 domen za darmo. Tymczasem domeny nTLD są po prostu dosyć drogie. Zarówno przedłużenie, jak i rejestracja takiej domeny mogą kosztować kilkaset złotych, a nawet ponad 1000 złotych.

Jakie dobrać rozszerzenie?

Teoretycznie domeny powinniśmy dobierać, biorąc pod uwagę rodzaj działalności. Rozszerzenie .info dla serwisów informacyjnych, rozszerzenie regionalne dla firm lokalnych, rozszerzenie .eu dla działalności w obrębie Unii Europejskiej. W praktyce to nie ma większego znaczenia i głównie wybieramy domeny .pl. Jeśli tylko znajdziemy interesujący nas adres z takim rozszerzeniem, to naprawdę nie ma się nad czym zastanawiać.

Rozszerzenia domen – czego się jeszcze spodziewać?

Jak na razie domeny nTLD nie odniosły na świecie sukcesu. Czy zatem możemy się spodziewać kolejnych rozszerzeń? Oczywiście, że tak. Być może nigdy nie zyskają one popularności na poziomie naszej domeny krajowej, ale liczba np. pizzerii, które będą chciały korzystać z rozszerzenia .pizza, będzie rosnąć. Pamiętajmy, że świadomość istnienia takich rozszerzeń jest w dalszym ciągu niewielka.