Pięć wtorkowych spotkań polskich drużyn w ramach ESEA MDL Season 30 zakończyło się aż czterema zwycięstwami. Porażkę ponieśli tylko reprezentanci Izako Boars.
Dopełnieniem wcześniejszych meczów – więcej o nich pisaliśmy tutaj i tutaj – było starcie Virtus.pro z Unicorns of Love. Początkowo Niemcy nieco zaskoczyli Mateusza ”TOAO” Zawistowskiego i spółkę, ale z każdą minutą rosła przewaga bardziej doświadczonej ekipy. W pewnym momencie rozpędzony pociąg VP nie miał żadnych problemów, by w prosty i skuteczny sposób atakować bombsite’y. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10 do 5, a po zmianie stron Polacy wygrali 6:0 i szybko zgarnęli trzy punkty.
Virtus.pro 16:5 Unicorns of Love (de_Cache)
Te także trafiły wieczorem do AGO Esports, które po spotkaniu z Team LDLC podejmowało ex-Fragsters. Duńczycy bardzo dzielnie walczyli w pierwszej połowie, ale w drugiej reprezentanci polskiej organizacji włączyli jeszcze wyższy bieg. Ostatecznie piątka Duńczyków potrafiła triumfować tylko w dziesięciu rundach.
AGO Esports 16:10 (de_Dust2)
W tak dobrych nastrojach nie wychodzili z serwera reprezentanci Izako Boars. Debiutująca w lidze ESEA drużyna Sebastiana ”NEEXA” Treli mierzyła się z rosyjskim składem forZe. Kluczowa na Overpassie okazała się pierwsza połowa, która wynikiem 11:4 padła łupem Dmitriy ”facecracka” Alekseyeva. Tej spory przewagi nie udało się odrobić Dzikom po zmianie stron, chociaż biało-czerwoni wywalczyli dziesięć oczek.