Respawn.pl

Kto sięgnie po awans do play-offów z grupy C ESL Pro League?

Autor: Krzysztof Sarna

Grupa C czternastego sezonu Counter-Strike’owej Ligi Mistrzów obfituje w wiele emocji. Do tego stopnia, że nadal nikt nie może być pewny awansu do fazy pucharowej, a przecież dziś rozegrają się już ostatnie spotkania. 

Śmiało można powiedzieć, że sytuacja w przedostatnim zbiorze 14. sezonu ESL Pro League prezentuje się co najmniej ciekawie. Dziś o jednej porze będą miały miejsce ostatnie spotkania i to tak naprawdę wtedy wszystko się rozstrzygnie.

Godzina 20:00 i trzy mecze na raz. Wszystkich jednak interesować będzie jedno. Zwycięzcy. Sytuacja na ten moment w grupie jest na tyle abstrakcyjna, że nawet pierwsze Natus Vincere, które ma dziewięć punktów, nie może być w stu procentach przekonane o awansie do play-offów. A skoro już mowa o Na’Vi, to właśnie ta ekipa zmierzy się z FaZe Clanem, a więc ekipą, która jest dziewiąta i również ma dziewięć punktów. Dla Olofa “olofmeistera” Kajbjera i jego kolegów będzie to świetna okazja do rewanżu za wielki finał IEM Cologne, w którym musieli uznać wyższość ekipy z regionu CIS.

Jeszcze lepiej prezentują się sprawy na miejscach 3-5, bo BIG, mousesports oraz fnatic mają po sześć punktów. To między tymi ekipami będzie działo się najwięcej, bo każda z nich będzie chciała wygrać za wszelką cenę. Dwie pierwsze z nich, czyli BIG i “Myszy” zagrają ze sobą bezpośrednie starcie. Jeśli chodzi o niemiecko-duńską drużynę, to zajmuje ona 10. lokatę w światowym rankingu HLTV, natomiast mouz dziesiątą. Wydaje się, że będą to wyrównane zawody, tym bardziej, kiedy zwrócimy uwagę na to, że 26 czerwca po trzech mapach w ramach Gamers Without Borders górowało BIG.

W trzecim starciu natomiast Evil Geniuses spotka się z fnatic. Michał “MICHU” Müller i jego EG nie ma już żadnych, ale to żadnych szans na jakikolwiek sukces w czternastym sezonie ESL Pro League. Po czterech spotkaniach organizacja z Ameryki zajmuje ostatnie miejsce w grupie C i nie wygrała jeszcze żadnego spotkania. Tak naprawdę dziś zagra wyłącznie o honor, ale nie będzie łatwo go wywalczyć, bo fnatic doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Szwedzko-angielska formacja ma sześć oczek i dzięki ewentualnemu zwycięstwu, a także dobrze potoczonych się innych starciach będzie mogła liczyć na play-offy.

Harmonogram wtorkowych spotkań ESL Pro League prezentuje się następująco:

20:00 | Natus Vincere vs. FaZe Clan – BO3

20:00 | BIG vs. mousesports – BO3

20:00 | Evil Geniuses vs. fnatic – BO3

Wybrane spotkanie wraz z polskim komentarzem będziecie mogli obejrzeć na oficjalnym kanale ESL Polska. Dostaniecie się do niego klikając w ten odnośnik.