Logitech G PRO X – Zmiana na lepsze!

• Pasmo przenoszenia: od 20 do 20000 Hz
• Impedancja: 35 Om
• Czułość słuchawek: 92 dB
• Waga: 320 g
• Długość kabla: 2 m
• Łączność: Przewodowa

Mikrofon

• Jednokierunkowy
• Pasmo przenoszenia  od 100 do 10000 Hz
• Elastyczny, odpinany

Dodane dodatki

• Pokrowiec
• Karta dźwiękowa
• Dwie pary nauszników (skórzana i welurowa)
• Rozgałęźnik dla wtyków 3,5 mm jack
• Kabel 1,5 m jack, 3,5 mm z pilotem

Platforma testowa:

• CPU: AMD Ryzen 3700X
• COOLER: Be Quiet! Silent Loop 240mm
• MOBO: Asus ROG Strix X570-E Gaming
• GPU: Gigabyte RTX 2070 GAMING OC 8G
• RAM: 2x8GB Patriot 3400 CL16
• SSD: ADATA SU800 2TB
• PSU: Be Quiet! Dark Power Pro 11 1000W
• OBUDOWA: Be Quiet! Pure Base 600 Window Orange

Budowa

Nie będę ukrywał, że wygląd tych słuchawek od samego początku bardzo mi się spodobał. Nie mamy tutaj do czynienia ze specjalnymi dodatkami czy wystrzałowymi kolorami. Mamy tutaj natomiast prostą i bardzo wygodną budowę. Solidna konstrukcja przełożyła się jednak na wysoką wagę słuchawek. Osobiście nie odczuwam przez to jakichś problemów, lecz sprzęt nie należy do najlżejszych. Stalowy regulowany pałąk, którego nie mogło zabraknąć, został w większości okryty skórą i w bardzo wygodny i prosty sposób pozwala na regulację słuchawek.

Przejdźmy teraz do nauszników, które także zostały obszyte ekologiczną skórą. Nie będę ukrywał, że są one bardzo wygodne, lecz jeżeli komuś z was nie podpadną do gustu podstawowe nauszniki (wątpię w to) to producent postanowił dodać do słuchawek zmienne welurowe nakładki. Są one nieco lżejsze i bardziej przepuszczają powietrze. Podobne zastosowanie mieliśmy w niedawno przez nas ocenianych słuchawkach HyperX Cloud Alpha S.

[twenty20 img1=”81870″ img2=”81869″ offset=”0.5″]

Na zewnętrznej stronie słuchawek producent postanowił użyć dobrej jakości aluminium, które jest przyjemne dla oka. Na środku zewnętrznej strony muszli natomiast znalazło się miejsce na srebrny metal z wygrawerowanym logiem Logitech. Możecie mówić, co chcecie, jednak moim zdaniem, dzięki takiemu zabiegowi, słuchawki prezentują się jeszcze lepiej.

Mikrofon

Tutaj musimy zatrzymać się na trochę dłużej, a to ze względu na użyty w tych słuchawkach mikrofon. Logitech ponad rok temu zakupił firmę Blue Microphones za ponad 100 milionów dolarów, aby ponownie wyciągnąć ciężkie działo w kierunku konkurencji. Cena robi wrażenie, a rezultaty tego zakupu mamy okazję przetestować w tym właśnie modelu słuchawek. Wygląd mikrofonu nie robi wrażenia, lecz jego atutami, jeżeli chodzi o cechy zewnętrzne, jest elastyczność oraz możliwość odczepienia.

Przejdźmy teraz do działania. Tym razem Logitech postarało się jeszcze bardziej zadbać o jakość naszego głosu, przez dodanie możliwości zmieniania ustawień z poziomu oprogramowanie. Opcji jest naprawdę sporo i ciężko na pierwszy rzut oka to wszystko ogarnąć! Jednak po podłączeniu i braku dodatkowych ustawień, mikrofon sprawuje się dobrze. Jednak na początku miałem chwilę zwątpienia. Gdy rozpocząłem testy, to na nagraniu pojawiły się dość głośne szumy, lecz po chwili grzebania udało mi się dojść do sedna problemu, który był ukryty w ustawieniach mikrofonu i podkręceniu wydajności na maksa.

Oprogramowanie.

Było na surowo to teraz pora przejść do oprogramowania. Po pierwszym odpaleniu oprogramowania Logitech G Hub nie wiedziałem, co za bardzo zrobić. Jednak kiedy spokojnie do tego usiadłem i trochę poczytałem, to znalazłem kilka ciekawych opcji. Jedną z nich na pewno jest możliwość ustawienia sobie sprzętu, tak jak mają to profesjonalni zawodnicy. Program zawiera ustawienia m.in. reprezentantów TSM w League of Legends.

Jeżeli lubicie bawić się sprzętem, a szczególnie mikrofonem to dzięki tym słuchawkom i programowi spędzicie trochę czasu na ustawieniu swojego mikrofonu. Oprogramowane własnie dzięki Blue Voice pozwala nam m.in. na zmianę redukcji szumów, limitera czy ekspandera. To jednak nie koniec zabawy. Dzięki programowi możemy również włączyć dźwięk przestrzenny 7.1 i pozmieniać jego ustawienia.

[twenty20 img1=”81879″ img2=”81880″ offset=”0.5″]

Działanie

Nie będę ukrywał, że ciężko mi jest się do czegoś przyczepić, jeżeli chodzi o działanie Logitech G Pro X. Słuchawki są naprawdę wygodne i przy dłuższym graniu nie sprawiają mi żadnych kłopotów. Dźwięk w grach również jest bardzo przejrzysty, a do tego, jeżeli macie ochotę, to możecie sobie w oprogramowaniu włączyć dźwięk przestrzenny 7.1. Tutaj niestety HyperX odrobinę lepiej postarał się, jeżeli chodzi o wygodę użytkownika, ponieważ przestrzenny dźwięk włączymy za pomocą pilocika. Jednak zaś Logitech dał nam więcej swobody, jeżeli chodzi o ustawienia tego dźwięku. Coś za coś! Jeżeli mowa o pilociku to ten również znalazł się w tych słuchawkach. Może nie jest tak wyczesany, jak w poprzednich recenzowanych przeze mnie słuchawkach, ale również zdaje swój egzamin. Na adapterze możemy wyciszyć nasz mikrofon oraz pogłośnić i ściszyć nasz dźwięk.

Dodatki

Logitech nie chciał być groszy od HyperX, więc również dorzucił do pudełka kilka fajnych dodatków. Tak jak wcześniej wspominałem, w pudełku znajdziecie zamienne welurowe nauszniki. To jednak nie wszystko, ponieważ Logitech pomyślał także o osobach, które poszukują słuchawek do komputera i telefonu. Producent do pudełka dorzucił specjalny kabel z osobnym mikrofonem, właśnie do telefonu. Niestety, ale kabel do naszego smarftona nie znalazł się w oplocie. Oprócz tego przy zakupie otrzymamy: torbę na słuchawki, zewnętrzna karta dźwiękowa podłączaną na USB (DAC) oraz rozdzielnik mikrofonu i słuchawek.

Podsumowanie

Korzystanie z tych słuchawek naprawdę sprawiło mi sporą frajdę i ciężko mi jest się do czegoś przyczepić. Budowa i działanie są na wysokim poziomie,a wygląd jest stonowany i bardzo elegancki. Ostatnie słuchawki, jakie posiadłem właśnie od firmy Logitech, były to  G432 i od tamtej pory powiedziałem sobie, że już nigdy więcej nie kupię słuchawek z tej firmy. Jednak zdanie zmieniam i przyznam, że producent naprawdę się postarał. Mikrofon wreszcie brzmi dobrze, słuchawki nie są z chujo…. plastiku i do tego oprogramowanie, które pozwala nam na sporo dodatkowych opcji. Logitech ma u mnie sporego plusa. Niestety muszę troszkę po marudzić, a szczególnie na cenę, która jest za wysoka. Za ten model słuchawek zapłacimy 500 złotych, co nie oszukujmy się, jest dość sporą przesadą. Na rynku mamy naprawdę dużą ilość producentów słuchawek, którzy za mniejszą cenę oferują podobny produkt. Jeżeli jednak macie trochę zbędnej gotówki to słuchawki są godne polecenia.

[review]