Respawn.pl

Michał 'MICHU' Müller: "…podjąłem decyzję, aby przystać na o wiele lepsze warunki."

Autor: Sergiusz Lelakowski

Tym razem zapraszamy serdecznie na wywiad z zawodnikiem inShock CS:GO – Michałem ‘MICHU’ Müllerem, który opowiedział Wojciechowi ‘wojtsoN’ Podgórskiemu o początkach swojej kariery, epizodach w Meet Your Makers oraz ESC Gaming, jak również o kulisach jego dołączenia do obecnej Organizacji, której barw broni od pewnego czasu.

Jak to się stało, że zacząłeś grać w Counter-Strike: Global Offensive? Miałeś jakieś epizody w poprzednich wersjach tej gry?

Przed grą w CS:GO próbowałem swoich sił również w CS 1.6. W starszą wersję grałem przez około 4 lata i poza wynikami w ladderach lub jakichś mniejszych ligach nie miałem na swoim koncie żadnych większych osiągnięć.

Twoja pierwsza profesjonalna przygoda z CS:GO miała miejsce jak mniemam pod banderą organizacji GF-Gaming? Jak się tam znalazłeś?

Jeżeli można nazwać ową organizację profesjonalną w wypadku, gdy nie pobieraliśmy od niej żadnych profitów poza opłaconymi turniejami to rzeczywiście, była tą pierwszą. Dobrze poznałem się ze Snaxem i pewnego dnia zagraliśmy razem w jednej drużynie razem z minisem, pago, byalim i właśnie Jankiem.

michu0

Dobrze wspominasz ten czas?

Ten czas nie trwał zbyt długo, lecz myślę że uczyłem się wtedy z dnia na dzień grać na komputerze. Pojechałem wtedy na swój pierwszy turniej, a mianowicie EIZO Challange w Warszawie, gdzie zajęliśmy 3 miejsce i stoczyliśmy dość wyrównany pojedynek przeciwko ‘polskiemu’ ESC, wówczas jeszcze w składzie z kubenem i loordem.

Zawsze zastanawiałem się jak to było z Wami w Meet Your Makers. Faktycznie mieliście z tą Organizacją tak ciężką przeprawę? Co ostatecznie skłoniło Was do odejścia? W końcu jest to jedna z najbardziej znanych marek e-sportowych na świecie?

Hmm, ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie grałem zbyt długo pod banderą mYm’u. Z tego co wiem była to tylko “marka”, a nie jakaś większa współpraca między graczami a Organizacją. ESC zapewniało nam o wiele lepsze warunki niż Meet Your Makers, więc decyzja nie była zbyt trudna.

Po dołączeniu do ESC Gaming od razu można było zauważyć, że odżyliście. Koszulki, sprzęt, inne gadżety ? Chyba wreszcie poczuliście się docenieni?

Myślę, że ESC jako Organizacji nie trzeba nikomu przedstawiać. Na pewno po dołączeniu w jakiś sposób odżyliśmy i uwierzyliśmy w siebie. Motywowało nas to również do cięższych treningów i wygrywania jak największej ilości oficjalnych meczów.

michu1

Co wspominasz najlepiej z okresu przebytego w ESC?

Cala wspólna przygoda z drużyną była wspaniała. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy grali o wiele lepiej ode mnie i od których jednocześnie moglem podpatrywać pewne zagrania, czy uczyć się myślenia podczas gry. Sama współpraca w drużynie z wielokrotnym mistrzem świata – Mariuszem “Loordem” Cybulskim, to świetne doświadczenie. Myślę, że przekazał drużynie jak najwięcej mógł. Jego pomysły taktyczne nie raz nas zaskakiwały i przynosiły pożądane efekty. Wiele się wtedy nauczyłem jeżeli chodzi o zgranie i pracę w zespole.

Chyba czas na pytanie z kategorii ?kontrowersyjnych? ? Jak to się stało, że znalazłeś się w inShock? Dużo mówiło się o tym, że przekonały Cię duże kwoty zapisane w kontrakcie. Możesz to jakoś skomentować?

Zaraz po odejściu hyper’a z ESC (właśnie do INSHOCK), wszystko zaczęło nabierać innego znaczenia i przez pewien okres po prostu nie graliśmy. Szukaliśmy piątego zawodnika w jego miejsce, którym okazał się Grzegorz ‘szpero’ Dziamałek. Zaraz po tym wydarzeniu do hyper’a dołączył również Loord i wtedy już całkowicie nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić. To była jedna wielka chwila słabości. W takiej sytuacji podjąłem decyzję, aby przystać na o wiele lepsze warunki, które zaproponowała mi drużyna INSHOCK i co za tym idzie dołączyć do dość świeżego zespołu, by tam spróbować swoich sił. W takiej sytuacji minise również miał podobne plany, choć jednak dotyczące zupełnie innej drużyny. Ostatecznie pozostał w ESC i wspólnie z kolegami namówił rallena do wspólnej gry.

Jaka Twoim zdaniem jest przyszłość przed Tobą i Twoją drużyną? Jakie są Wasze najbliższe cele?

Nie mam pojęcia co z nami będzie, ani na jakich lanach wystąpimy. Czekamy na nowe turnieje i możliwości  wyjazdów za granice, aby pokazać się szerszej publiczności i powalczyć o miejsca na podium. Poza tym zamierzamy grac w ligach typu SLTV, kwalifikacje EMS ONE oraz ESEA i wiele innych, a wszystko po to, by rozegrać jak najwięcej oficjalnych meczów i pokazać, że mamy potencjał. Ciężko trenujemy na dobre wyniki, które mam nadzieję za niedługo będzie można zaobserwować śledząc nasze zmagania w turniejach.

Dziś jesteś uważany za jeden z największych talentów młodego pokolenia CS:GO nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie. Jak się z tym czujesz?

Bardzo milo czyta się takie opinie, co oczywiście mnie podbudowuje i motywuje do jeszcze lepszej gry.

Podczas Game Show League zastępowałeś ‘pashę’ w ekipie Virtus.pro. O tym, że spisałeś się bardzo dobrze wiemy wszyscy. Czy wspólna gra z Mistrzami Świata była dla Ciebie czymś szczególnym? Jak to wspominasz?

Była to dla mnie jedna z większych okazji do tej pory, w których mogłem pokazać szerszej publiczności co tak naprawdę potrafię. Bardzo się cieszę, że dostałem szansę zagrania z Virtus.pro w turnieju offline. Było to na pewno duże doświadczenie i wspaniała przygoda.

Można powiedzieć, że mieliśmy okazję rywalizować podczas Finałów EPS w Krakowie, jak również miesiąc później podczas Cracow Game Spot. Powiedz szczerze, obawialiście się wówczas choć trochę ówczesnego ALSEN-Team?

Była to końcówka mojej gry w ESC. Szczerze mówiąc na EPS’ie w Krakowie obawialiśmy się jedynie drużyny Virtus.pro, która ostatecznie po wyrównanym pojedynku wygrała cały turniej. Jednak w pierwszym meczu przegraliśmy mapę na drużynę ALSEN co nas zdziwiło, ponieważ była to sromotna przegrana. Ostatecznie skupiliśmy się i na pozostałych dwóch planszach pokonaliśmy Was bez większego problemu.

cgsmichu

Co sądzisz o eventach organizowanych przez ostatni rok w Polsce? Można Twoim zdaniem mówić o progresie?

Jeżeli chodzi o eventy w Polsce, moim zdaniem progres jest ogromny. Z miesiąca na miesiąc pojawiają się nowe informacje o turniejach z coraz to większymi pulami nagród, co cieszy i daje większą motywację do gry. Dzięki temu również słabsze zespoły mają szansę na rywalizację w turniejach offline i walkę z najlepszymi drużynami z naszego kraju.

Skoro weszliśmy już na grunt polskiej sceny CS:GO, to warto wspomnieć o występach inShock podczas Orange Video Fest, jak i MSI & AMD Red Dragon CS:GO League. Jak podsumowałbyś Wasz udział w tych zawodach?

Przed tymi turniejami ciężko trenowaliśmy wspólnie ze stand-inem Damianem ‘diamonem’ Żarskim, który wystąpił w drużynie za RED’a i myślę, ze same treningi nieźle zaowocowały, ponieważ żadna z drużyn na obu turniejach nie stworzyła nam większego zagrożenia i oba lany wygraliśmy bez większych problemów. Szczerze mówiąc nikt z nas nie przewidywał takiej sytuacji, ze tak dobrze nam pójdzie w kwalifikacjach jak i turniejach offline.

DSC_0129

Jeśli już jesteśmy przy aferach to nie mogę nie zapytać Cię o ostatnio modny temat dotyczący banów. Spodziewałeś się czegoś podobnego po tych zawodnikach?

Było to na pewno duże zaskoczenie w środowisku CS’a. Jedni z najlepszych francuskich graczy zostali przyłapani na oszukiwaniu w lidze ESEA, przez co ich drużyny nie mogły wystąpić w największym wtedy turnieju offline, a mianowicie DreamHack Winter w Szwecji. Po samym turnieju mówiono o większej liczbie złapanych oszustów, lecz do dziś nikt nie został zbanowany, wiec miejmy nadzieje, że to była tylko jednorazowa sytuacja.

Na koniec może powiesz jak będziesz spędzał Sylwestrową Noc?

Miałem dużo propozycji, lecz przystałem przy jednej. Wraz z hyperem w piwnicy rozkładamy nasze czarne stoły i gramy w CS’a zagryzając przy tym kiszone ogórki (śmiech). A tak serio, to Nowy Rok przywitam w CS’owym gronie pod Krakowem.

Bardzo dziękuję za wywiad i życzę Wesołych Świąt oraz samych sukcesów w Nowym Roku!

OD AUTORA

Korzystając z okazji chciałbym wszystkim czytelnikom bloga złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, jak również pomyślności w nadchodzącym 2015 roku.

Jednocześnie zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w Noworocznym Konkursie organizowanym przeze mnie we współpracy z Logitech Gaming Poland. Do wygrania wspaniała Mysz LOGITECH G502 PROTEUS CORE GAMING 12000 DPI.

FfIfSHM