Nie można sobie wyobrazić lepszego wejścia w rok, niż tego w wykonaniu AGO Gaming. Polacy nie dość, że zagwarantowali sobie udział w kolejnym sezonie ESL Pro League, to jeszcze zwyciężyli w rokrocznym, LAN-owym turnieju ESEA Global Challenge.
I to na zaledwie dwóch mapach – choć początek tego spotkania wcale nie zapowiadał dominacji Polaków w tym spotkaniu. Do końca pierwszej połowy, na mapie Mirage, nasi przegrywali 5:10. Po zmianie stron ekipa Grubego pokazała rewelacyjne przygotowanie od strony taktycznej. Co prawda po wygranej pistoletówce musieli odrabiać straconą kolejną rundę, to do samego końca oglądaliśmy pokaz dynamicznego, agresywnego CS-a pełnego świetnych aimerskich zagrań. Nie zawsze było jednak kolorowo – kilka ostatnich rund ugraliśmy “na styk” i doprowadzając do dwóch dogrywek. Tutaj na szczęście zamknęliśmy tę mapę z rezultatem 22-18.
Pojedynek przeniósł się na Train. Oj, Space Soldiers napędziło tu Polakom stracha, szczególnie w pierwszej połówce, po której żółto-czarni prowadzili 11:4. I tutaj zaczęła dziać się magia, bo Polacy po raz kolejny pokazali, że w sytuacjach kryzysowych stają się wystarczająco zmotywowani, by odrobić straty. Ekipa Calyxa zaliczyła tu zaledwie jeden punkt, a i to dzięki jego akcji 1 vs. 5, jednak nie zmieniła ona za wiele. AGO Gaming spokojnie dokończyło dzieła zniszczenia, wychodząc na prowadzenie i zamykając to spotkanie z 16:12 na koncie.
Wyniki ESEA Global Challenge wyglądają następująco:
1 – AGO Gaming
2 – Space Soldiers
3-4 – eXtatus, Ghost Academy
5-6 – Chiefs eSports Club, SoAR Gaming
7-8 – GX, Rise Nation
