Respawn.pl

Mousesports bez szans z Team Liquid. NAF i spółka zmierzają po kolejny wygrany turniej

Autor: Paweł Wilk

Drugi półfinał finałów ESL Pro League nie dostarczył tak wielu emocji, jak pierwszy. Team Liquid na dwóch mapach pokonał Mousesports i jutro zagra w finale z G2 Esports.

Aktualny lider rankingu HLTV.org już w pierwszych rundach Overpassa pokazał, że chce szybko rozwiać marzenia Myszek o finale. Ekipa Finna ”karrigana” Andersena była jednak przygotowana i to oni lepiej zaczęli. Z każdą minutą jednak pociąg z zawodnikami Liquid rozpędzał się i zatrzymał dopiero w przerwie po pierwszej połowie, którą ekipa za oceanu wygrała 10 do 5. Mousesports musiało wygrać kolejne pistolety i ruszyć zdecydowanie. Tak się stało, ale wystarczyło na ledwie trzy rundy. Później punkty trafiały już tylko na konto Team Liquid, który wygrał 16 do 8.

Dużo ciekawej wyglądała rywalizacja na Nuke’u, gdzie kibice oglądali prawdziwy rollercoaster. Najpierw zaczęło się od ogromnej dominacji i prowadzenia 13 do 2 na korzyść Chrisa ”chrisJa” de Jonga. Gdy wszystko wskazywało na koniec meczu, do akcji wrócili reprezentanci niemieckiej organizacji. Ci krok po kroku odrabiali straty i wprowadzali ogromne zamieszanie do obozu przeciwnika. W konsekwencji w Montpellier doczekaliśmy się remisu i dogrywki. Ta należała już wyłącznie do zawodników Teamu Liquid, którzy wygrali 19 do 17.

Team Liquid 2:0 Mousesports

de_Overpass – 16:8
de_Nuke – 19:17

Jutrzejszy finał ESL Pro League Season 9 zaplanowany jest na godzinę 16:00. Zwycięzca meczu Team Liquid kontra G2 Esports zgarnie czek na 250 tysięcy dolarów.