Respawn.pl

Na to czekaliśmy, czyli Astralis oraz Liquid w finale IEM Global Challenge

Autor: Krzysztof Sarna

Dobiegły końca zmagania półfinałowe turnieju IEM Global Challenge. W pierwszym spotkaniu Astralis pokonało Natus Vincere. Z kolei w drugim BIG musiało uznać wyższość Liquid.

Trzeba przyznać, że brakowało nam takiego zestawienia, jakim było Astralis wraz z Liquid. Na szczęście za długo czekać nie będziemy musieli, ponieważ obie ekipy zmierzą się już jutro dzięki wygranym półfinałom IEM Global Challenge.

W pierwszym półfinałowym spotkaniu naprzeciwko siebie stanęli reprezentanci Astralis oraz Natus Vincere. Rywalizacja rozpoczęła się od Inferno, a te było wyborem ekip z Danii. Peter “dupreeh” Rasmussen i spółka poradzili sobie na nim dobrze i objęli prowadzenie 1:0. 

Następnie akcja przeniosła się na Nuke’a, na którym z kolei Natus Vincere gra całkiem nieźle. Ta teza również się potwierdziła. Co prawda po stronie atakującej było ciężko, ale po tej wiodącej było wyśmienicie.

Kwestia udziału w finale musiała się rozstrzygnąć na Trainie. Pierwsza część pociągów była zacięta, a Na’Vi nie wykorzystało aspektu rozgrywki po stronie antyterrorystów. s1mple i spółką przed przerwą przegrywali 7:8. Po powrocie zawodnicy ze Skandynawii zaprezentowali, jak powinno się zatrzymywać ofensywę i tym samym zagrają w jutrzejszym finale.

Astralis 2:1 Natus Vincere – Inferno 16:13, Nuke 9:16, Trian 16:11

O drugie miejsce w finale walczyło BIG oraz Liquid. Inauguracyjną areną batalii było również Inferno. Formacja wywodząca się zza oceanu wystartowała atakując, a przed zmianą stron prowadziła 9:6. Po wznowieniu rozgrywki Jake “Stewie2K” Yip i spółka kontynuowali swoje dzieło. Przy wyniku 15:8 oddali jeszcze trzy rundy, ale w ostateczności udało się postawić kropkę nad “i”.

Druga i jak się okazało ostatnia mapa tego spotkania, była bardzo zacięta. Obie formacje ani na chwilę nie dawały za wygraną. Efektem tego był rezultat 8:7 dla Liquid przed przerwą. Po stronie atakującej Koniki morskie grały również wyśmienicie, ale BIG pokazywało, że również chce zagrać w finale. Koniec końców wszystko rozstrzygnęło się na korzyść formacji ze Stanów Zjednoczonych.

Liquid 2:0  Inferno 16:11, Nuke 16:14

Wielki finał IEM Global Challenge będzie miał miejsce już jutro. Decydujące starcie rozpocznie się o godzinie 17:00 i będzie rozgrywane w formacie BO5. Zwycięzca na swoje konto dopisze 200 tysięcy dolarów, natomiast przegrany połowę tej kwoty.