Potężnej niespodzianki doczekaliśmy się na start fazy pucharowej IEM Katowice. Już na pewno Natus Vincere nie obroni tytułu sprzed roku, bowiem w ćwierćfinale niespodziewanie wygrali zawodnicy Gambit.
Takiego startu fazy pucharowej nie spodziewał się chyba nikt. Natus Vincere miało obronić tytuł IEM Katowice, jednak tak się nie stanie, bowiem Gambit niespodziewanie lepsze okazało się od wicemistrzów światowego rankingu HLTV.
Początek spotkania ćwierćfinałowego nie zapowiadał nam niespodzianki, bowiem na Overpassie Natus Vincere wygrywało aż 5:1. Wtedy jednak do gry powrócili reprezentanci Gambit, którym udało się wygrać nawet pierwszą połowę wynikiem 8:7. Po zmianie stron ekipa Aleksandra “s1mple” Kostylieva wygrała pistole i przegoniła rywali, aby chwilę później ponownie oddać prowadzenie rywalom. Sytuacja ponownie zmieniła się jak w kalejdoskopie, bo NaVi dogoniło rywali i wyrównało. Przy stanie 12:12 decydujące rundy wpadały już jednak na konto zespołu Abay “Hobbit” Khasenov, który wygrał 16:12.
Niespodziewanie druga mapa okazała się ostatnią! Na Trainie Gambit po przegranej pistoletówce szybko odegrało się na rywalach i rozpoczęło swój koncert. Rosyjski zespół z Kazachstańskim pierwiastkiem nie dawał zbytnio dużych szans Natus Vincere na konstruowanie ataków, które dały im zaledwie cztery rundy. Po zmianie stron sytuacja w ogóle się nie zmieniła, bowiem Gambit fantastycznie rozgrywało stronę atakująca, dzięki czemu zwyciężyło do sześciu, a całe spotkanie 2:0.
Gambit vs Natus Vincere – 2:0
- Overpass – 16:12
- Train – 16:6
Początek fazy pucharowej zaskoczył kibiców. Jednak już za chwilę na serwer wejdą zawodnicy Astralis, którzy w drugim ćwierćfinale podejmą Virtus.pro. Relację z Intel Extreme Masters Katowice 2021 możecie śledzić tutaj.
