Respawn.pl

Natus Vincere zwycięża DreamHack Winter 2017!

Autor: Patryk Gwarek

Ponad 60 tysięcy widzów oglądało jak Na’Vi wygrywa pierwszego lana z nowym zawodnikiem! Początek dobrej formy? Wielki powrót?

 

Obu ekipom pokonując w półfinałach Gambit i EnVyUs przyszło spotkać się w wielkim finale. Mimo że mousesports po łatwym meczu z Kazachami zdecydowanie było w gazie, to zespól Danylo “Zeusa” Teslenko” wszedł z dobrą dyspozycją i ciągnęli serię wygranych przez 6 rund na mapie Cobblestone, która została wybrana przez zespół Tomáša “oskara” Šťastný. Gdy “myszy” się obudziły to tylko na jedno starcie. Na’Vi kontynuowało zbieranie przewagi. Załoga terrorystów za każdym razem dominowała zeskok, była to pięta achillesowa młodego zawodnika z Estonii – Robina “ropza” Koola. Pierwsza połówka miażdżąca – 11:4 dla Natus Vincere. W drugiej grali już tylko lepiej. “Gromiąc” pistolety i kontrując wszelkie próby ataku szybko ugrali mapę – 16:4. Najwidoczniej przedstawiciele niemieckiej organizacji nie sądzili, że aż taki problem sprawi dla nich przejęcie własnego “picka”.

Pomimo że “s1mple” wolał grać w finale z Gambit, to szedł za ciosem. Na “polu bitwy” wybranym przez jego zespół – Inferno, wciąż snuli przodowanie. Tym razem jednak “czerwoni” doszli do siebie i zrozumieli, że są w wielkim finale, więc zaczęli “psuć prowadzenie oponenta”. Ich walka była zdecydowanie pewniejsza niż na pierwszym spotkaniu, pełna motywacji do zwycięstwa. Obie ekipy szły “łeb w łeb” – “oko za oko”. W każdej rundzie liczyły się tylko szczegóły. W pewnym momencie to mousesports mocno się “podpaliło” robiąc 8:3 i Na’Vi musiało poprosić o taktyczną przerwę. Zespół po tym ruchu zdecydowanie się odblokował, od razu dostaliśmy odpowiedź – pierwsza połówka 6:9. Gdy Ukrainiec “dał kosę” w “pistoletach” było jasne, że ich pewność powróciła – zbliżali się do wyniku przeciwnika. Rozpędzili “maszynę” i nie mogli jej zatrzymać. Przyhamowali dopiero, jak mousesports było rozbite, a oni kończyli spotkanie – 16:11.

Co finalnie dało dla Natus Vincere – 1. miejsce i 50 tys. dolarów.

 

Za postawę należy pochwalić Oleksandra “s1mple” Kostylieva, to on grał pierwsze skrzypce i był najjaśniejszą gwiazdą “żółtej brygady”. Dzięki swojej pewności przez większość spotkań nosił na barkach kolegów z teamu – carrował. Nie pomijając tego, że cały zespól był w nadzwyczaj dobrej formie. Ukraińcy mieli przygotowane taktyki i nie popełniali nawet drobnych błędów – prowadzili bardzo solidną walkę. Co do Denisa “electronica” Sharipovto to był jego pierwszy lan z nową drużyną, na pewno jeszcze się “wyrobi” i przyjdzie nam oglądać formę jak za czasów w FlipSid3 Tactics – już niedługo Major. A następny DreamHack w kwietniu 2018 roku.

Klasyfikacja końcowa DH Winter 2017:

1. Natus Vincere – 50 000$
2. mousesports – 20 000$
3-4. EnVyUs, Gambit – 10 000$
5-6. Heroic, BIG – 3 000$
7-8. North Academy, Rise Nation – 2 000$