Zakończył się pierwszy dzień rozgrywek grupy C BLAST Premier Spring Groups. Oczywiście Na’Vi pokonało MIBR, ale nie bez problemów. Natomiast FaZe dla niektórych niespodziewanie rozprawiło się z Liquid.
Debiutanckie spotkania ostatniej grupy BLAST Premier Spring Groups już za nami. Czy doszło do zaskoczeń? Można powiedzieć, że niejako w drugim spotkaniu rzeczywiście doszło, wszak FaZe poradziło sobie z Teamem Liquid. Jeśli chodzi o Na’Vi, to formacja z regionu CIS mimo wszystko pokonała MIBR.
Pierwszy pojedynek to ten między Natus Vincere a MIBR. Wszystko zaczęło się od Mirage’a, którego wybrała formacja z Brazylii. Jednak już od samego startu lepiej radził sobie rosyjsko-ukraiński kolektyw, który prowadził po pierwszej połowie 10:5. Po wznowieniu drużyna z regionu CIS była o krok od zwycięstwa (15:6), ale zawodnicy z kraju kawy postanowili nieco namieszać. W ostateczności skończyło się tylko na pięciu zdobytych oczkach. Następnie bitwa przeniosła się na Traina, a na nim role się odwróciły, ponieważ to Made In Brazil przejęło inicjatywę. Mimo że Natus Vincere po stronie terrorystów przegrywało 7:8, tak po wznowieniu nie miało już nic do powiedzenia. Decydującą lokację był Dust, w którego Marcelo “chelo” Cespedes i spółka weszli kapitalnie, ponieważ prowadzili już 5:0. To natomiast było wszystkim, ponieważ Aleksandr “s1mple” Kostyliev wraz z kolegami przejechali się po 37. formacji świata i tym samym zanotowali pierwsze zwycięstwo.
Następnie doszło do meczu z udziałem FaZe i Liquid. Ten był już jednostronny w porównaniu do poprzedniego. Russel “Twistzz” Van Dulken skutecznie wygrał przeciwko swojej byłej formacji, wygrywając na Duście do jedenastu oraz na Nuke uwaga, do jednego!
Wyniki piątkowych spotkań:
Natus Vincere 2:1 MIBR – Mirage 16:11, Train 7:16, Dust 2 16:6
FaZe 2:0 Liquid – Dust2 16:11, Nuke 16:1
