Filip “NEO” Kubski z FaZe rozgrywa kolejnego dobrego LANa. Zespół pokonał North i awansował do finału drabinki wygranych ESL Pro League Season 9 Finals z pulą nagród 600 tysięcy dolarów.
Pierwsza mapa miała niespodziewany przebieg. Co prawda Inferno było wyborem North, ale chyba nikt się nie spodziewał takiej deklasacji. Duńczycy świetnie weszli w mecz i nie mieli najmniejszych problemów ze zwycięstwami po stronie TT. Ostatecznie wygrali 16:4, a królem na mapie był Philip “aizy” Aistrup, który miał rating 1.90 i k/d 23-8.
Później przeszliśmy na Mirage’a. Tu FaZe udowodniło już swoją jakość, punktując każdą słabość rywala, grającego po stronie CT. Filip “NEO” Kubski i spółka wygrali pierwszą połowę 9:6, a czekała na nich gra po łatwiejszej stronie broniącej. Międzynarodowy skład wygrał rundę pistoletową i trzy kolejne, dzięki czemu przewaga była już zbyt duża. FaZe wygrało 16:8 i doprowadziło do trzeciej mapy. To co mogło cieszyć, to dobry występ Polaka, który z ratingiem 1.24 był pod tym względem drugim graczem na serwerze.
Ostatnią mapą był Dust2. FaZe rozpoczęło po stronie broniącej i prezentowało się wręcz fenomenalnie. Europejski skład prowadził do przerwy aż 12:3 i wydawało się, że kwestią czasu jest ich zwycięstwo. Wtedy jednak stało się coś niesamowitego. North wygrało pistoletówkę i rozpoczęło swoją szaleńczą pogoń za wynikiem. Duńczycy udowodnili, że są bardzo waleczną ekipą, bo zdołali doprowadzić do dogrywki, mimo że przewaga FaZe była ogromna. W dogrywce jednak zawodnikom z półwyspu Jutlandzkiego nie starczyło już “pary”. FaZe wygrywało rundę za rundą i ostatecznie zwyciężyło 19:16. NEO i spółka teraz zmierzy się z wygranym pary mousesports/HellRaisers. Jeśli FaZe wygra w finale drabinki wygranych, to awansuje bezpośrednio do półfinału. Jeśli przegra, to trafi do ćwierćfinału.
FaZe 2:1 North – Inferno 4:16, Mirage 16:8, Dust2 19:16
