Respawn.pl

Niespodzianki nie było, Virtus.pro przegrywa z FaZe

Autor: Aleksander Kurcoń
Virtus.pro Vegi

Kolejny poniedziałek i kolejna porażka Virtus.pro już w 1/4 finału ECS Season 8 Europe. Polacy nie dali rady FaZe, ostatecznie przegrywając 0:2.

Na pierwszy ogień poszedł Train – wybór Virtus.pro. Polacy jednak źle weszli w mecz i przegrali cztery pierwsze rundy. Chwilowe przebudzenie nic nie dało, pierwsza połowa wygląda niezbyt dobrze, a FaZe punktowało każdą słabość w defensywie naszych rodaków. Absolutnym katem był Marcelo “coldzera” David, który przed przerwą miał na koncie blisko 20 fragów. W ekipie VP brakowało zaś Michała “MICHU” Mullera, który odstawał od reszty. Po zmianie stron oglądaliśmy jednak zupełnie innych Virtusów. Polacy świetnie przeprowadzali ataki i tym samym stopniowo odrabiali straty, aż doszli do wyniku 12:12. Wówczas jednak odezwały się stare demony Virtus.pro – polski zespół przegrał rundę ekonomiczną rywala. FaZe w swoim wyposażeniu miało tylko jeden karabin, który zachował wcześniej NiKo. Jak się później okazało, AK47 w rękach Bośniaka bywa zabójcze – Kovac ustrzelił aż czterech rywali i samodzielnie przesądził o zwycięstwie w 25. rundzie. Przegrana w tym stylu ewidentnie podłamała Polaków, którzy pozwolili rywalom na ucieczkę. Virtusi przy stanie 12:15 byli w stanie ugrać jeszcze dwie rundy, ale ostatecznie polegli 14:16. Można było szczególnie żałować tej mapy, bo gra VP po stronie terrorystów mogła się naprawdę podobać. W drugiej połowie odbudował się ponadto MICHU, który ustrzelił wówczas aż 17 rywali i stał się najlepszym fragującym w zespole. to jednak było za mało, szczególnie na genialnego Brazylijczyka, który był zdecydowanie najlepszy na serwerze.

Drugą mapą był Dust2. Polacy zawsze mają na tej mapie problem i nie inaczej było tym razem. Snax i spółka zaczęli całkiem nieźle – wygrali pistoletówkę – ale mimo to pierwszą połowę przegrali wynikiem 5:10! Ponownie na serwerze czarował coldzera, dołączył do niego także Olof “olofmeister” Kajbjer, który nie miał litości i łącznie wyeliminował dziś aż 25 przeciwników. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, a FaZe dopełniło tylko dzieła zniszczenia i wygrało 16:6, tym samym zwyciężając w całym spotkaniu 2:0. Polacy odpadają po raz kolejny z kwalifikacji do finałów ósmego sezonu ECS, a FaZe zagra w półfinale z Astralis.

Virtus.pro 2:0 FaZe – Train 14:16, Dust2 6:16