Respawn.pl

Niewiele brakowało, czyli porażka Virtus.pro w finałowym spotkaniu drugiego tygodnia ECS S8

Autor: Filip Woszczek

Zdawało się, że spotkanie mogło pójść w obie strony. To duński skład okazał się jednak lepszy w finale drugiego tygodnia ECS.

 

Virtus.pro 0-2 Heroic
14 Dust2 16
26 Mirage 28

 

Spotkanie rozegrało się na Dust2 jako pierwszej mapie. Duńska ekipa zdecydowała się przeprowadzić atak na bombsite B, gdzie Johannes “bORUP” Borup zdobywa dwa fragi umożliwiając przejęcie kontroli nad rundą. Wspólnymi siłami jednak zawodnicy Virtus.pro zdobyli rundę numer trzy dzięki fragom z Deagle’a w okolicach środka. Dzięki temu polska ekipa wyrównała wynik, zaś chwilę później objęła prowadzenie, kończąc połówkę z wynikiem 9:6. Pomimo pierwszego entry fraga ze strony VP, ekipa antyterrorystów skutecznie wyeliminowała Polaków tracąc tylko jedno życie. Upragniona przewaga rund znalazła się znów po stronie Heroic, lecz Virtusi co chwilę ruszali z odpowiedzią, czyniąc to starcie nieco mniej przewidywalnym. Łatwe do przewidzenia były zaś dwie ostatnie rundy regulaminowego czasu gry, gdy duńczycy zdobywali kilka pierwszych fragów dla swojej drużyny.

Dnia dzisiejszego gracze Heroic okazali się być nieco lepsi w pistoletówkach. Michał “snatchie” Rudzki pozwolił rywalom na atak na bombsite A od strony konektora, samemu niepostrzeżenie zeskakując w piwnicę. Duńska ekipa postawiła na klasyczny wjazd na B co nie opłaciło się przeciwko force-buy’owi ze strony VP. Sprytnie rozgrywane przez Polaków rundy umożliwiły ponowne uplasowanie się na dziewiątym punkcie w tabeli przed zmianą stron. Kontrolowany rush w kierunku bombsite’u B był dobrym wyborem Virtus.pro, co zaowocowało pierwszą pistoletówką na ich koncie. Przy wyniku 12:6 wydawało się, że powoli przenosimy się na mapę decydującą, lecz gracze Heroic zaczęli znajdywać odpowiedzi na ataki ze strony Polaków. W konsekwencji udało im się zdobyć punkt meczowy pozostawiając VP z tyłu, zaś ci dołożyli jeszcze trzy rundy by rozstrzygnąć mapę w dogrywce. Po czterech dogrywkach to duński zespół uszedł zwycięsko na Mirage oraz w całym spotkaniu.