Po ogromnych problemach zawodnicy Ninjas in Pyjamas zapewnili sobie miejsce wśród uczestników kolejnej edycji ESL Pro League. W niedzielę Szwedzi ograli Team Spirit i Heretics.
Zdecydowanie nie tak wyobrażali sobie grę w barażach Christopher “GeT_RiGhT” Alesund i spółka. Drużyna legendarnej organizacji stawiana była w roli faworyta już w pierwszym etapie, ale tam po pokonaniu Turkey5 (2:0) przyszła niespodziewana porażka z Team Heretics (1:2) i konieczność rywalizacji w drabince przegranych. Tam niespodziewanie lepsze okazało się Windigo Gaming (2:1), które w finale pokonało później Francuzów i zgarnęło pierwszy slot w EPL’u. Dzień później NiP miało okazję się zrehabilitować w drugiej fazie baraży, ale już w pierwszym meczu uległo Sprout (0:2), co skończyło się znowu spadkiem do LB, gdzie kolejna porażka oznaczałaby rywalizację wśród zespołów ESEA.
Tak się jednak nie stało, ponieważ zmotywowani Szwedzi najpierw wyeliminowali Team Spirit (2:0), a w decydującym meczu wygrali z Heretics. Niedzielne spotkanie świetnie ułożyło się dla Alesunda i kolegów, którzy wygrali na Nuke’u 16 do 10. Formacja Davida ”Davidpa” Prinsa odpowiedziała zwycięstwem na Inferno (16:12), więc obie piątki musiały przenieść się na Dust2, gdzie wyłoniony został uczestnik dziesiątego sezonu ESL Pro League. Ostatecznie było to Ninjas in Pyjamas, które wygrało 16:11 i już w październiku oraz listopadzie zagra z europejską śmietanką.
Ninjas in Pyjamas, Windigo Gaming i Sprout zapewnili sobie udział wśród najlepszych drużyn CS:GO w Europie, natomiast Team Heretics, Team Spirit i Turkey5 spędzą kolejny sezon na zapleczu.
