Respawn.pl

Nowe Illuminar to polska drużyna marzeń?

Autor: Piotr Ossowski
Illuminar

Dzisiejsze popołudnie upływa pod znakiem wielkiego tąpnięcia w polskim świecie Counter Strike’a. Władze Illuminar po bardzo słabym okresie gry drużyny zdecydowały się na zmiany. Czy słusznie?

Przekalkulujmy to jednak wszystko powoli, na chłodno. Jak podawaliśmy już wcześniej [KLIK] w Illuminar doszło do zmian. Na ławkę rezerwowych wysłani zostali Oskar “oskarish” Stemborowski oraz Daniel “STOMP” Płomiński. Jak tłumaczy manager drużyny Mateusz “Sówek” Kowalczyk roszada musiała nastąpić. Gorsze wyniki nie satysfakcjonowały władz iHG, co doprowadziło do ostatecznych zmian. Całe oświadczenie można przeczytać poniżej:

Co najważniejsze dla całego tekstu, znani są już potencjalni następcy w drużynie. Jak podaje Weszło esport oraz TVP Sport, w miejsce oskarisha i STOMPa trafią prawdopodobnie Karol “rallen” Rodowicz i Michał “snatchie” Rudzki. Dwaj niesamowicie mocni i wolni zawodnicy. Pierwszym atutem takiego ruchu jest to, że samo przyjście tych dwóch graczy do drużyny nie będzie organizację kosztować ani grosza. Ważniejsze są jednak zmiany jakościowe.

Odejścia:

Nie ujmując umiejętności zarówno oskarishowi, jak i STOMPowi uważam, że zmiana na rallena i snatchiego może poskutkować tylko pozytywnie. Były snajper Illuminar jest na pewno świetnym zawodnikiem. Przez moment był wręcz prawdziwym objawieniem drużyny i niektórzy stawiali go na pozycji najlepszego strzelca dystansowego w kraju. Niestety, ostatnimi czasy Płomiński się zaciął. Zanotował regres jak zresztą cała drużyna. STOMPowi brakowało skuteczności, świeżości oraz tej inteligentnej agresji, którą tak często wykorzystywał w swoim najlepszym okresie. Jego obecna forma nie wystarczała ekipie Illuminar i spoglądając na Płomińskiego od razu nasuwami się na myśl historia MINISEa w ARCY, który po prostu z czasem stracił pewność siebie i się wypalił. Być może to samo stało się ze STOMPem, stąd też uważam, że zmiana środowiska może mu wyjść tylko na lepsze.

Oskarish jest zawodnikiem, który na przestrzeni czasu zanotował ogromny progres. Te prawie półtora roku, przez które występował w x-kom Team, a następnie w Illuminar niewątpliwie rozwinęły tego zawodnika. Ponoć przez długi czas był on głównym prowadzącym i to on współpracował najbliżej trenera Adriana “IMD” Piepera. Decyzją sztabu szkoleniowego również i oskarish został przesunięty na ławkę rezerwowy. Trudno mi tutaj doszukiwać się powodów takiej zmiany, gdyż one prawdopodobnie mogły wyniknąć z gorszej komunikacji pomiędzy właśnie nim a trenerem. W tym wypadku sytuacja jest jednak trudniejsza do oceny.

Potencjalni następcy:

Pierwszymi zmianami, które są już potwierdzone, są roszady na stanowisku kapitana oraz prowadzącego. Tą pierwszą rolę ma przejąć Paweł “innocent” Mocek, który dostał pełne zaufanie organizacji, a w drugą ma się wcielić Michał “mono” Gabszewicz. Mocek będący kapitanem wydaje się dosyć oczywistym ruchem. Ten gracz jest kapitanem drużyny zarówno ze względu na swoje doświadczenie, jak i na kapitalną formę oraz chyba największą świadomość tego, czym jest wizerunek zespołu. Mono jako prowadzący może być natomiast strzałem w dziesiątkę. Słynący z ogromnego spokoju zawodnik od dłuższego czasu wypełniał rolę wspierającego poczynania swoich kompanów. Jego pokazowym zagraniem są pojedynki 1vX, w których jest mistrzem. Wydaje mi się, że Gabszewicz ma wiele cech dobrego IGL-a, którymi przede wszystkim są spokój, spryt oraz znajomość granatów, co może stanowić bardzo ważny fundament drużyny.

Snajperem, który ma wypełnić lukę po STOMPie, jest Michał “snatchie” Rudzki. Gracz o ogromnym potencjale i nietuzinkowych umiejętnościach, które jednak kompletnie przygasły podczas przygody w Virtus.pro. Zawodnik, który przede wszystkim pokazał, że drzemie w nim prawdziwy agresor. Opisując jego styl gry jako snajpera, można mu zdecydowanie nadać łatkę jednego z bardziej ofensywnych graczy w Polsce. Choć często swoimi zagraniami wiele ryzykuje, narażając drużynę na ewentualną stratę, często w zamian odpłaca się jednym, czy dwoma otwierającymi trafieniami, które często mogą ustawić rundę pod drużynę. Taki zawodnik może być dla formacji jednocześnie skarbem, jak i kulą u nogi. Wydaję mi się jednak, że wybór snatchiego dla Illuminar może być strzałem w dziesiątkę. Rudzki ma sobie wiele do udowodnienia, musi powrócić do formy sprzed ponad roku, a jego nowa drużyna może być świetnym wsparciem w realizacji tego celu.

Na koniec omawiania zmian prawdziwe crème de la crème, czyli jeden z czołowych zawodników w Polsce – Karol “rallen” Rodowicz. Gracz niezwykle pracowity o absolutnie fantastycznych umiejętnościach. Często można usłyszeć o ogromnej pracowitości Rodowicza, która jest bardzo ważną cechą. Sam rallen nie jest postacią bardzo medialną, częściej pracuje w ciszy, choć w ARCY to on głównie był kierowany do wywiadów. Jest graczem dosyć uniwersalny. Bardzo dobrze się prezentuje zarówno z karabinem, jak i ze snajperką. Przyjemność, która płynie z patrzenia na jego grę, poparta jest w statystykach. Rallen jest od wielu miesięcy gwarantem wysokiego poziomu, cechuje się stabilnością formy, co również jest rzadkością w polskim Counter Strike’u. Co ważne, dołączając do drużyny, Rodowicz nie będzie miał problemów komunikacyjnych, gdyż przecież bardzo dobrze zna się z innocentem i reatzem, a także zaliczył ze snatchiem epizod w ARCY.

Potencjalne zestawienie Illuminar:

  • Paweł “Innocent” Mocek (kapitan)
  • Michał “mono” Gabszewicz (prowdzący)
  • Paweł “reatz” Jańczak
  • Karol “rallen” Rodowicz
  • Michał “snatchie” Rudzki
  • Adrian “IMD” Pieper (trener)

 

  • Oskar “oskarish” Stemborowski (ławka rezerwowych)
  • Daniel “STOMP” Płomiński (ławka rezerwowych)

Wnioski:

Historia pokazała, że połączenie rallena i reatza może dać efekty. To właśnie za czasów tego duo Team Kinguin osiągało najlepsze rezultaty. Zresztą, omawiana dwójka jest często uważana za tych, którzy w polskim środowisku Counter Strike’a są najbardziej niedoceniani. Illuminar komponuje tych graczy z innocentem, który jest świetnym aimowo zawodnikiem gwarantującym pewien wysoki poziom oraz interesujące zagrywki. Snajperkę przejmie snatchie, który dzięki swojemu agresywnemu stylowi gry, może zapewniać drużynie otwierające fragi gwarantujące komfort taktyczny. To wszystko ma spoić inteligentny i sprytny mono, który niejednokrotnie imponował spokojem i opanowaniem, przechytrzając rywali podczas starć 1vX. Na pierwszy rzut oka – mieszanka, która nie może nie wypalić.

Te nicki wyglądają imponująco na papierze. Mają wsparcie stabilnej organizacji, która niewątpliwie zapewni graczom godne warunki. Na pierwszy rzut oka tak samo wyglądało to w Virtus.pro. Tam się to nie udało. Czy tutaj będzie inaczej? Moim zdaniem tak. W tej drużynie znajdują się zupełnie inne charaktery niż w VP, zdają się one tworzyć kolektyw i interesujące połączenie. Sam nie mogę się doczekać pierwszych zmagań.

Na koniec jednak muszę trochę ostudzić swój optymizm. Jak to już bywa w polskim cs’ie – Illuminar dajmy czas na ruszenie z kopyta. Jak pokazało poprzednie zestawienie iHG, nie należy się podniecać pojedynczymi sukcesami. Żeby móc faktycznie mieć pewność, że ta drużyna wypali, musimy zobaczyć, że nie potyka się o wielu słabszych przeciwników, nie ma problemów z przechodzeniem otwartych kwalifikacji. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, że nowe Illuminar złamie stereotyp polskiej drużyny gwiazd w CS:GO i osiągnie duży sukces.

Czego sobie i Państwu życzymy…