Respawn.pl

O finał i o przetrwanie, czas na kolejne trzy mecze DreamHack Masters Spring 2020

Autor: Paweł Wilk

Kolejny dzień czerwca sprawił, że na liście uczestników DreamHack Masters Spring 2020 znajduje się coraz mniej drużyn. W środę kibice poznają pierwszego uczestnika wielkiego finału, a także dowiedzą się, kto pożegna się z zawodami już na poziomie drugiej rundy drabinki przegranych.

Pomimo tego, że turniej od DreamHack rozgrywany jest w internecie, nie możemy narzekać na brak emocji. Świetnie obsadzony turniej przyciąga sporą ilość oglądających, a zawsze decydujące spotkania mają najlepsze statystyki. Środowe granie rozpocznie się już o godzinie 14:00 wraz z udziałem głośnej marki, czyli Fnatic. Szwedzi po nie najlepszej fazie grupowej trafili do niższej drabinki i w poniedziałek musieli stoczyć bój z Complexity. Bój zacięty, bo trzymapowy, ale co najważniejsze wygrany 2 do 1. Teraz rywalem Freddy’ego “KRIMZA” Johanssona i spółki będzie Mad Lions, które w playoffach przejechało się po Team Spirit (2:0). Na zwycięzcę duńsko-szwedzkiego meczu czeka już Natus Vincere.

Równie ciekawie zapowiada się rywalizacja w drugiej parze. Team Vitality po wyeliminowaniu Heroic (2:1) spotka się o 17:50 na serwerze z Ninjas in Pyjamas, które w klasyku niespodziewanie pokonało Astralis. Fredrik “REZ” Sterner wraz z kolegami będzie miał trudną przeprawę z ekipą Mathieu “ZywOo” Herbauta, a na dodatek w trzeciej rundzie czeka już FaZe Clan, a więc najlepszy zespół grupy C.

Środę z DreamHackiem zamknie wieczorne spotkanie (21:50) BIG i G2 Esports. Stawka jest ogromna, bowiem zwycięska piątka awansuje do wielkiego finału turnieju, gdzie do zgarnięcia będzie czek na 54 tysięcy dolarów. Dodatkowo pierwszy finalista zyska kilka dni odpoczynku od rywalizacji w dolnej drabince.

14:00 Fnatic vs. MAD Lions
17:50 Team Vitality vs. Ninjas in Pyjamas
21:30 G2 Esports vs. BIG