Respawn.pl

OFICJALNIE: PASHABICEPS ZAWALCZY NA HIGH LEAGUE!

Autor: Krzysztof Sarna

Tyle szumu, tyle plotek, tyle pogłosek i tyle niewiadomych. W końcu możemy powiedzieć to głośno. JAROSŁAW “PASHABICEPS” JARZĄBKOWSKI ZAWALCZY W OKTAGONIE! Nie będzie to jednak FAME MMA jak spekulowano, a organizacja konkurencyjna, a więc High League.

Pierwsze pogłoski o niejakiej walce pashabiceps we freakowej organizacji mieszanych sztuk walki sięgają marca tego roku. Od tego czasu zasypywani byliśmy coraz to kolejnymi informacjami, czy też potencjalnymi rywalami byłego reprezentanta Virtus.pro. Na całe szczęście z dniem 3 grudnia 2021 roku kończą się wszelkie domniemania, a zaczynają fakty i pisanie historii. Całe środowisko esportowe ma wielki powód do zadowolenia, wszak pashaBieps jest pierwszym reprezentantem sportu elektronicznego, który stanie w klatce.

Plotki, plotki, plotki – cała historia łączenia pashy z walką

Tak jak wcześniej wspomnieliśmy – pierwsze informacje odnośnie występu “papita” w oktagonie miały miejsce 4 marca tego roku. Wówczas w jednym ze swoich filmów Sylwester Wardęga zdradzał szacunkowe zarobki zawodników organizacji FAME MMA, a przy tym zakomunikował, że 33-latek i druga strona się nie dogadali. W tym miejscu jednak już jasne było, że sama chęć ze strony pashy się pojawiła, a więc i pojawiło się pole do manewru. Na kolejne wieści wcale nie musieliśmy długo czekać, ponieważ dwa dni później (6 marca) przy okazji jednej z transmisji pasha zdradził, że wyjście do walki przeciwko Patrykowi “KIZO” Wozińskiemu za kontuzjowanego Pawła “Popka” Mikołajuwa na FAME MMA 9 było dla niego wręcz idealną opcją. Jednak “polskiego bicepsa” zatrzymała kontuzja pleców, przez co stoczenie pojedynku było niemożliwe. 

Następnie możemy się przenieść do początku czerwca, kiedy gracz EMERITOS BANDITOS ponownie na swoim streamie powiedział co nieco. Po kilkumiesięcznej kontuzji wreszcie powrócił na salę treningową. Byłem na drugim treningu Muay Thai od pół roku. Ogólnie miałem przerwę od sportów walki przez dość długi czas przez problem z plecami. Będę obserwował, jak będą się zachowywać moje plecy po tym treningu. Jak będzie spoko, to może od poniedziałku wdrożę trochę jakiegoś szarpania, parterku, zapasików, zobaczymy.  Trzymajcie kciuki, jak wszystko dobrze pójdzie to panowie… nie mówię co, nie mówię co – mogliśmy usłyszeć od twórcy Pasha Gaming Camp. 

Na przełomie września po raz kolejny środowisko esportowe obiegły wieści o możliwym wystąpieniu Jarząbkowskiego w klatce. Tym razem jednak w stricte sportowej federacji, a rozchodzi się o KSW. Maciej Kawulski, jeden z właścicieli Konfrontacji Sztuk Walki przy okazji rozmowy w Trójkącie Warszawskim przekazał, że chętnie zobaczyłby właśnie Jarka w jego organizacji. 

Kolejne wieści to połowa października. To był czas przed drugą konferencją przed FAME MMA 12. Wówczas sam “papito” na swoim Instagramie pochwalił Kacpra Błońskiego, który wyzwał do walki właśnie gracza CS:GO. W ostateczności jednak do takiego zestawienia nie doszło, wszak sam były członek Teamu X po konsultacji ze swoimi trenerami doszli do wniosku, że różnica wagi jest zbyt duża. Dwa dni temu dostaliśmy informację, że Papito 20 listopada nie wleci do Ergo Areny na zastępstwo na waleczkę. Myślałem, że zadebiutuję, ale powiem – Panie Kacper, odważny żeś pan. Mam nadzieję, że headshoty strzelimy innym razem albo Ty strzelić komuś headshota na najbliższej gali. Życzę powodzenia – zakomunikował 33-latek. 

Jesteśmy już na samym końcu tych wszystkich spekulacji, ponieważ jest jeszcze jeden fakt, o którym należy wspomnieć. Pod koniec października Nikola “Lobanjica” Mijomanović na swoim Instagramie udostępnił wiadomość, którą otrzymał od Wojciecha Goli – jednego z włodarzy FAME MMA. Jej treść brzmiała następująco: “Hi, I am a co-owner of the largest freak fight federation in UE with average sale of > 500.000 PPV per event @famemmatv. Would you be interested to fight in our show?”. Taki komunikat został momentalnie podchwycony przede wszystkim przez środowisko esportowe. Nie trzeba było w tym przypadku specjalnie wysilać szarych komórek, by stwierdzić, że chodzi o walkę z Bicepsem. Co z pewnością cieszyłoby samego pashę to fakt, że gracz z Czarnogóry gabarytowo jest podobny do Polaka. 

Miało być FAME MMA, jest High League

Cała historia, którą wyżej przytoczyliśmy rozgrywała się wokół FAME MMA, bądź też w pewnym momencie obok KSW. I rzeczywiście – wszyscy liczyliśmy się z tym, że w końcu usłyszymy komunikat z treścią, że pashaBiceps zawalczy. Zdecydowana większość też myślała, że debiut gracza EMERITOS BANDITOS będzie mieć miejsce właśnie w FAME MMA. Jednak nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu na rynku pojawiają się coraz to nowsze organizacje, a jedną z takich jest właśnie High League. 28 sierpnia bieżącego roku mogliśmy ujrzeć debiutanckie wydarzenie w ERGO Arenie, które odniosło spory sukces.

Co najważniejsze – marka, której twarzą jest Mosa “Malik Montana” Ghawsi opublikowała już kalendarz wydarzeń na 2022 rok. Na pierwsze z nich nie będziemy musieli długo czekać, ponieważ te zaplanowano na 5 lutego w Krakowie. Kolejne ma się odbyć ponownie w ERGO Arenie 4 czerwca, a ostatnie 17 września w Gliwicach. Zapewne wiele fanów i osób w związku z ogłoszeniem pashy na HL zastanawiać się będzie, dlaczego wybór padł właśnie na ten produkt. Oficjalnego powodu nigdzie się nie doszukamy, ale zapewne może rozchodzić się o finanse. 

pasha vs…..?

Pozostaje jeszcze jedna i ostatnia kwestia, a więc przeciwnik dla “polskiegoBicepsa”. Bardzo ciekawe jest to, czy reprezentantowi esportu przyjdzie się zmierzyć również kimś ze świata sportu elektronicznego, czy też jakimś celebrytą. Tak czy siak – bezwzględnie z kim Jarkowi przyjdzie walczyć – walka wzbudzi nieopisane zainteresowanie. W kuluarach mówi się, że oponent Jarząbkowskiego to bardzo głośne nazwisko, a że sama społeczność nie będzie zawiedziona.