Respawn.pl

Olczix: “Rodzina na początku była negatywnie nastawiona”

Autor: Michał Maćkowski
Izako

Izako Boars poszło w ślady Warriors Team oraz AVEZ. Organizacja Piotra “Izaka” Skowyrskiego postanowiła przyjąć do swojej watahy damski zespół w CS:GO, który będzie walczył m.in. na ESL Sprite Mistrzostwach Polski Kobiet oraz turnieju eLadies. O presji i kilku innych sprawach porozmawialiśmy z nową reprezentantką “dzików” – Aleksandrą “Olczix” Pawlak.

Michał Maćkowski: Od dzisiaj jesteście zawodniczkami Izako Boars. Czy odczuwacie z tym jakąkolwiek presję?

Aleksandra “Olczix” Pawlak: Jesteśmy pewne siebie i nie odczuwamy przez to żadnej presji. Chcemy pokazać, że przyjęcie naszego składu do Izako Boars nie było błędem.

A nie boicie się krytyki, jaka może na was spaść z powodu słabych wyników, jakie mogą wam się przydarzyć?

Nie. Będziemy się starać, jak najszybciej osiągnąć najlepsze wyniki. Aktualnie skupiamy się na eLadies, które odbędzie się na PGA oraz ESL Sprite Mistrzostwach Polski Kobiet. Liga od ESL będzie dla nas najważniejsza do końca roku. Chyba że na horyzoncie pojawią się kwalifikację do WESG.

Co wam, jako drużynie dało dołączenie do jednej z najlepszych polskich organizacji?

Przede wszystkim motywacje i kopa do działania. Dostałyśmy szansę na rozwój i pokazanie się z dobrej strony na żeńskiej scenie. Mamy zapewnione zaplecze menadżerskie oraz nie musimy się martwić o koszty noclegów oraz transportu podczas turniejów lanowych.

Kiedy rozpoczęły się rozmowy na temat waszego dołączenie do organizacji? Czy zainteresowanie składem spowodowane było ogłoszeniem przez ESL  Sprite Mistrzostw Polski dla Kobiet?

Rozmowy były prowadzone już przed ogłoszeniem informacji o ESL Sprite Mistrzostwach Polski Kobiet.

Czy przez dołączenie do Izako Boars będziecie odpuszczać mniejsze turnieje takie jak: Super Girls E-sport?

Wszystko zależy od terminarza i naszej dostępności. Nastawiamy się na udział w najważniejszych turniejach.

Czy dołączenie do dzików, spowodowało, że CS:GO to aktualnie twoja główna praca?

Na co dzień uczę się w technikum ekonomicznym, więc można powiedzieć, że CS:GO jest moją główną pracą.

Czy jako zawodniczki Izako Boars będziecie współpracować z męskim zespołem (wspólne treningi, PCW)?

Sądzę, że nie raz spotkamy się na serwerze. Fajnie byłoby dowiedzieć się czegoś nowego od osób z większym stażem i doświadczeniem.

Wasz skład różni się trochę od tego z Invicta Gaming. Co spowodowało takie roszady?

Moim zdaniem o takiej decyzji przeważyły odmienne charaktery. Było kilka niepotrzebnych spięć i nieporozumień, które zrujnowały przyjazną atmosferę w drużynie.

Po zakończeniu współpracy z Invicta Gaming pojawiły się jeszcze jakieś inne propozycje? 

Rozważałyśmy tylko propozycje od Izako Boars.

71580146 1152760344928997 2480728927841026048 n

fot. Materiały prasowe

Jako damska drużyna będziecie walczyć tylko z kobietami, czy może będziecie mieć chrapkę na rywalizację z mężczyznami?

Najpierw skupimy się na rywalizacji z kobietami i dostaniu się do czołówki polskich zespołów. Nie wykluczam jednak grania kwalifikacji do turniejów, w których będą brali udział mężczyźni.

Dzięki ostatnim inicjatywom damska scena CS:GO w Polsce jest coraz bardziej interesująca. Jednak czego według ciebie nadal brakuje, aby rozgrywki damskie były tak samo rozpoznawalne, jak męskie?

Projekty, podczas których odkryte zostały nowe talenty, turnieje lanowe z nagrodami rzeczowymi to tylko wierzchołek góry lodowej. Wszystko małymi kroczkami idzie do przodu. Kobiety mają coraz większe pole do popisu, ale brakuje im stabilności. Najczęściej powstają mixy na jednego lana i na tym się kończy gra zespołowa.

Aktualnie w waszym składzie brakuje trenera. Z tego powodu będziecie prosić Hyper’a o pomoc, czy macie już kogoś na oku?

W tym momencie testujemy jednego młodego chłopaka i z dnia na dzień coraz bardziej się do niego przekonujemy. Jesteśmy pod wrażeniem jego umiejętności i wiedzy na temat gry. Myślę, że podejmiemy z nim współpracę.

Czy miałyście już pierwszą rozmowę, jeżeli chodzi o wasze cele na najbliższe tygodnie/miesiące?

Tak, miałyśmy. Naszym głównym celem jest dostanie się do grona czołowych żeńskich drużyn w Polsce,  podium na eLadies PGA w Poznaniu oraz liga ESL.

Czemu według ciebie damskie drużyny nie osiągają światowych wyników?

Żeńskim drużynom brakuje profesjonalnego podejścia do tematu, tzn. występują często rotacje w drużynach oraz za mało czasu poświęcają na treningi.

Jak twoja rodzina i najbliżsi reagują na twoje poczynania w esporcie?

Rodzina na początku była negatywnie nastawiona. Rodzice zawsze mi powtarzali, że szkoła jest moim priorytetem, a nie granie w gry. Gdy zauważyli, że udaje mi się pogodzić granie z nauką, to zaakceptowali moje hobby. Teraz wiem, że mi kibicują i mam w nich wsparcie.

Czy czujesz się pokrzywdzona, patrząc na pulę nagród waszych turniejów, a męskich?

Nie czuję się w żaden sposób pokrzywdzona, ponieważ od czegoś zawsze trzeba zacząć. Mężczyźni na pierwszych turniejach nie wygrywali od razu fortuny. Scena żeńska z dnia na dzień coraz bardziej się rozwija. Idzie to w dobrym kierunku.