Respawn.pl

PACT zwycięża swój pierwszy mecz w finałach ESL Major League Winter 2017

Autor: Patryk Gwarek

Polakom udało się pokonać pierwszego przeciwnika, dzięki czemu awansowali do półfinałów ESL Major League Winter 2017, z których potem mogą się dostać do głównej ligi ESEA. Jest o co walczyć!

 

PACT zmierzył się dzisiaj w ćwierćfinałach ligi ESL z francuskim Syndicate. Pomimo problemów technicznych, Polacy potrafili od samego początku dominować spotkanie i zyskiwać przewagę. Tym samym pierwszą połówkę skończyli wynikiem 10:5. Później było już tylko lepiej. Overpass finalnie zakończył się rezultatem 16:4 dla PACT. Na drugiej,  Cache’u to “Syndykat” rozpoczął dobrze mecz i “pistolety” wpadły na ich konto. Rywalem Polaków jednak długo nie cieszyli się prowadzeniem, bowiem nasi roadcy od razu uzyskali rundę force, a to ewidentnie wybiło Francuzów z rytmu i już kilka minut później było “panowanie” polskiej ekipy. Kolejne starcia obie drużyny rozegrały wyrównanie, co przyniosło remis. Ekipa Kamila “pekson” Płachty bezapelacyjnie królowała na obu stronach, stworzyło to dla nich tunel do mety. Druga mapa – 16:5, finalnie 2:0. Warto przypomnieć o tym, że Polacy ostatnio pożegnali się z zawodnikiem Pawełem “mill” Nosewiczem i byli zmuszeni grać ze stand-inem – Tomkiem “exhie” Tuszko. Jak widać mimo osłabienia dali radę.

Należy też napisać o równoległym spotkaniu KPI ze szwedzkim ggrabb. Hiszpański zespół tym razem był w większości polski, a to z tego powodu, że włodarze organizacji nie byli w stanie wystawić oryginalnego składu, dlatego też poproszono graczy Izako Boars i Damiana “derciak” Slaskiego o grę w zastępstwie. Z Dzików wystąpili Mateusz “matty” Kołodziejczyk oraz Kamil “kamil” Kamiński. “KPI” szybko zmiażdżyło Szwedów i co ciekawe zmierzą się w półfinale właśnie z PACTEM. Nie wiemy jednak, czy zawodnicy Izako Boars jeszcze raz pokażą się w barwach hiszpańskiej brygady.