Respawn.pl

PGL Major: Liquid i Astralis odpadają; Gambit z awansem

Autor: Krzysztof Sarna

Przedostatnie rozwiązania na PGL Major poznane! W poniedziałek ze Sztokholmem pożegnał się Team Liquid, a także Astralis. Natomiast w etapie pucharowym przyjdzie nam podziwiać FURIĘ, Gambit Esports oraz Heroic.

Poniedziałek rozpoczął nam się od wygranej FaZe Clanu z Teamem Liquid. Oznacza to, że Gabriel “FalleN” Toledo i jego koledzy zakończyli swoją przygodę z PGL Majorem. Pierwsza lokacja tego pojedynku była jednostronna i wygrana przez szóstą siłę świata. Walkę z obu stron ujrzeliśmy na Mirage’u i to już w pierwszej połowie, która zakończyła się z punktem przewagi dla TL. Żałować czego mają gracze z Ameryki, ponieważ wygrywali 14:10, czy też 15:13, by w ostateczności ulec w dogrywce 19:22. FaZe natomiast zagra jutro w decydującym pojedynku o awans do dalszego etapu.

Z play-offów może się cieszyć FURIA, która po pełnej serii wygrała z Entropiq. Brazylijczycy roznieśli formację z regionu CIS na Vertigo triumfując do sześciu. W podobny sposób zrewanżowali się Aleksey “El1an” Gusev i spółka, którzy górowali na Nuke’u (16:8). O końcowych losach zadecydował Ancient, a na nim swoją wyższość udowodnili gracze z kraju kawy. Ponadto do najlepszej ósemki awansowało Gambit Esports, które nieco zaskakująco pokonało Ninjas in Pyjamas. Rosyjsko-kazachski kolektyw nie miał łatwo na Duście, wszak przed zmianą stron przegrywał jeszcze 4:11, ale chwilę później powrócił do zawodów i je wygrał. Natomiast o Inferno nie ma co wspominać, wszak toczyło się pod dyktando czwartej siły świata. 

Trzecią formacją, której dane było awansować do ćwierćfinału było Heroic. Duńczycy wygrali rodzime derby z Copenhagen Flames, rozpoczynając je od przemawiającego triumfu na Nuke’u rezultatem 16:4. Prawdziwa gra rozpoczęła się na Ancient, kiedy to mogliśmy obserwować zaciętą pierwszą połowę. CF jednak po zmianie stron wyszło na pięciopunktowe prowadzenie (15:10), ale po chwili zrobiło się gorąco, bowiem Martin “stavn” Lund i jego koledzy doprowadzili do stanu 15:13. Na więcej Copenhagen Flames nie pozwoliło i doprowadziło do partii numer trzy. Na Overpassie kwestia zwycięstwa nadal była otwarta po pierwszej części. Jednak przerwa wprowadziła nowe siły w zawodników Heroic, którzy wygrali tę lokację wynikiem 16:11. 

Z turniejem natomiast pożegnało się jeszcze Astralis, które uległo 1:2 Teamowi Vitality. Ekipa ze Skandynawii uległa na własnej arenie, a więc Nuke’u do dziesięciu. Jednak utrzymała się w grze dzięki zwycięstwu na Vertigo. Lukas “gla1ve Rossander i jego koledzy nie obeszli się bez kłopotów. Stan 14:6 to stan, z którego wiktoria jest niemal przesądzona. Duńczycy natomiast pokazali, że nie do końca, ponieważ później wygrywali 15:10, a następnie mogli rozegrać dogrywkę (15:14). W ostateczności udało im się postawić kropkę nad “i” i zremisować w całym starciu. Na Duście jednak lepiej sprawowali się Francuzi i to oni też utrzymali się na Majorze, podczas gdy Astralis musi pakować walizki. 

Ponadto w Szwecji więcej (przynajmniej na ten moment) nie ujrzymy MOUZ. Virtus.pro pokonało “Myszy”, jednak było o krok od odpadnięcia. Niemiecka organizacja wygrała Ancient 16:9, ale “Niedźwiedzie” rozbiły 15. drużynę świata na Inferno do trzech. Najwięcej działo się dopiero na Vertigo. Śmiało można powiedzieć, że MOUZ przegrało na własne życzenie, ponieważ przodowało 15:12, czy też 17:15, ale to VP okazało się lepsze dzięki triumfowi 22:18.

Poniedziałkowe wyniki PGL Major prezentują się następująco:

FaZe Clan 2:0 Team Liquid – Inferno 16:8, Mirage 22:19

Entropiq 1:2 FURIA – Vertigo 6:16, Nuke 16:8, Ancient 12:16

Ninjas in Pyjamas 0:2 Gambit Esports – Dust2 13:16, Inferno 6:16

Astralis 1:2 Team Vitality – Nuke 10:16, Vertigo 16:14, Dust2 13:16

Heroic 2:1 Copenhagen Flames – Nuke 16:4, Ancient 13:16, Overpass 16:11

Virtus.pro 2:1 MOUZ – Ancient 9:16, Inferno 16:3, Vertigo 22:18

Chcecie dowiedzieć się więcej o PGL Major? Sprawdźcie nasze kompendium wiedzy!