Respawn.pl

Pimp: Kocham VP, ale ten Major pokazuje, że to może być ich koniec

Autor: Paweł Wilk

Nie milkną echa słabej postawy Virtus.pro podczas drugiego etapu ELEAGUE Major 2018. Bardzo emocjonujący wpis na Twittrze dodał Jacob “Pimp” Winneche, który pomimo ogromnej sympatii wyczuwa koniec najbardziej utytułowanej polskiej formacji Counter-Strike: Global Offensive.

 

Kocham Virtus.pro i szanuję każdego zawodnika za to kim jest oraz co zrobił w przeszłości. Drużyna przeżywała wiele razy trudne momenty i wychodziła z nich, jednak teraz myślę, że to jest koniec. Występy na tym Majorze były katastrofalne. Legendy nigdy nie umierają, ale drużyny już tak – napisał na swoim Twittrze Winneche.

Dziś Virtus.pro zmierzy się 23:30 z Cloud9 w meczu o wszystko. Polacy przegrali już w Atlancie dwa spotkania – z Quantum Bellator Fire i Fnatic – zatem porażka z północnoamerykańskim składem sprawi, że Filip “NEO” Kubski i spółka stracą tytuł Legend i będą mogli wrócić już do domów.