Niespodzianki nie było. Virtus.pro pokonało 2:0 eksperymentalny skład x-kom AGO i zagra w finale Polskiej Ligi Esportowej z Aristocracy.
Pierwszą mapą był Nuke. Virtusi zdecydowali się na tę mapę i tak jak wczoraj i dzisiaj odnieśli tu zwycięstwo. VP bardzo dobrze weszło w mecz, wygrywając trzy pierwsze rundy po stronie TT. W pierwszej połowie Snax i reszta wypracowali sobie całkiem dobrą zaliczkę, prowadząc przed przerwą 9:6. Po zmianie stron x-kom AGO wygrało jednak pistoletówkę i kolejne trzy rundy, przez co Virtus.pro mogło czuć się przez moment zagrożone. Później jednak nadeszła seria sześciu punktów z rzędu dla VP, dzięki czemu Polacy z rosyjskiej organizacji mogli być już niemal pewni wygranej. x-kom AGO nieśmiało ruszyło jeszcze do odrabiania strat, ale zdołało jedynie wykręcić wynik 12:16. Na serwerze świetnie prezentowała się cała drużyna Virtusów, aż czterech z nich miało ponad 20 fragów. Imponował Tomasz “phr” Wójcik, który przeciwko swoim byłym kolegom z drużyny grał naprawdę dobrze.
Drugą mapą było Inferno. x-kom AGO zdecydowało się na taki pick ze względu na wczorajsze wyniki, bowiem VP uległo na tej mapie ex-Wiśle Płock, Jastrzębie zaś pokonały Izako Boars 19:15. I rzeczywiście początek spotkania należał do x-kom AGO, które wygrało pistoletówkę i dwie kolejne rundy. Później jednak nadeszła dominacja Virtus.pro, które nie miało problemów nawet z częstym odbijaniem bombsite’ów. Wynik po pierwszej połowie – 10:5 dla VP. Po zmianie stron Virusi nadal utrzymywali świetną formę i powiększyli prowadzenie do dziesięciu punktów! x-kom AGO z nożem na gardle rozpoczęło ambitną walkę o dogrywkę. Furlan i spółka byli jednak w stanie ugrać tylko 6 rund, a cały mecz zakończył się wynikiem 16:11 dla Virtusów. Na serwerze ponownie najskuteczniejszym graczem był Michał “MICHU” Muller, który zdobył 27 fragów – tyle samo co na Nuke’u.
Virtus.pro zagra teraz w finale z Aristocracy. Mecz zaplanowany jest na godzinę 19:00. Stream na kanale Izaka.
Virtus.pro 2:0 x-kom AGO – Nuke 16:12, Inferno 16:11
