Respawn.pl

Polak po zwycięstwo na IEM Summer! mantuu i spółka zmierzą się z Gambit

Autor: Krzysztof Sarna

To pierwsza szansa na odniesienie sukcesu przez polskiego zawodnika na wielkim turnieju od dłuższego czasu. Mateusz “mantuu” Wilczewski i jego koledzy staną dziś przed szansą triumfu na IEM Summer. 

W ostatnich dniach dość sporo, oczywiście sarkastycznie mówiło się o sukcesie polskiego Counter-Strike’a, a to dlatego, że na portalu HLTV w profilu mantuu w końcu zawisła polska flaga. Dziś jednak możemy mówić o czymś poważniejszym i jeszcze większym, bo Wilczewski i jego drużynowi koledzy zmierzą się z Gambit w finale Intel Extreme Masters Summer. 

Wielki finał rozpocznie się o godzinie 16:00. Formacji OG Esports łatwo jednak nie będzie, bo po drugiej stronie znajdzie się przecież aktualnie najlepsza formacja wedle światowego rankingu HLTV. Zespół z regionu CIS jednak od pewnego czasu prezentuje dość stabilną formę, a wszystko rozpoczęło się od zwycięstwa IEM-u Katowice w marcu. Po tym, co prawda Gambit przegrało z Heroic w finale 13. sezonu ESL Pro League, ale w innych wydarzeniach zachodziło naprawdę daleko. I w żadnym wypadku nie ulega wątpliwościom, że to Abay “Hobbit” Khasenov i spółka są faworytem tego spotkania. 

Różnica, jaka występuje pomiędzy obiema drużynami we wcześniej wspomnianym notowaniu, jest naprawdę spora, bo mówimy tu aż o piętnastu lokatach. Podopieczni Caspra “ruggaha” Due’a ewidentnie udowodnili, że każdy potrafi zaskoczyć, bo mało kto jeszcze przed startem tych rozgrywek uwierzyłby, że szesnasta siła globu dotrze do finału. Rzeczywistość jednak taka się okazała, a OG Esports odprawiało po kolei: Ninjas in Pyjamas, Virtus.pro, Evil Geniuses oraz wczoraj Team Vitality. 

Natomiast droga Gambit była nieco inna, bo pierwsza drużyna świata zaliczyła wpadkę. Co prawda pojedynek otwarcia ze Sprout okazał się zwycięski, ale jeszcze tego samego dnia rosyjsko-kazachski kolektyw zaliczył wpadkę z Vitality. Później obyło się już bez problemów, bo Astralis, Complexity, Evil Geniuses, a także G2 Esports nie znalazły sposobu na tę ekipę. 

Na brak emocji nie będziemy mogli narzekać, tym bardziej że spotkanie zostanie rozegrane w formacie BO5, co raczej wpływa na dodatkowe szanse dla OG. I mimo że wcześniej wspomnieliśmy, że faworytem jest Gambit, tak Polak i jego kumple zaskakiwali przez cały czas trwania tego turnieju. Być może dzisiaj będzie podobnie? Odpowiedź poznamy po godzinie 16:00. 

16:00 | OG Esports vs. Gambit Esports – BO5 [Transmisja]