Już za niecały miesiąc zobaczymy finały lanowe czwartego sezonu ECS, gdzie zagra osiem drużyn, które powalczą o pule nagród wynoszącą 750,000$.
Finały czwartego już sezonu Esports Championship Series odbędą się 15-17 grudnia w Hard Rock Hotel w Cancun leżące na wschodnim Meksyku. W całym turnieju zobaczymy po cztery drużyny z Europy i północnej Ameryki. W każdej grupie widzimy po dwa zespoły z każdego regionu, co na pewno podniesie poziom rozgrywek.
Grupa A
| Fnatic |
| Mousesports |
| Optic |
| Luminosity |
W grupie A spotkania zapowiadają się na bardzo wyrównanie. Dużym zaskoczeniem jest tutaj brazylijskie Luminosity, które będzie chciało pokazać że nie znalazło się tutaj przypadkiem. Jako faworyta tej grupy stawia się Fnatic, które awansowało z pierwszego miejsca w Europie.
Grupa B
| Cloud9 |
| Astralis |
| Faze Clan |
| Liquid |
Druga grupa również zapowiada się bardzo ciekawie. Widzimy w niej Cloud9, które wygrało fazę grupową w Ameryce w dużej przewadze nad Optic. Należy dodać, że Astralis nie zagra w pełnym składzie, ponieważ Nicolai “device” Reedtz ogłosił, że nie wesprze swojej drużyny do końca roku. Więcej na ten temat piszemy tutaj.
Turniej ECS zapowiada się bardzo ciekawie. Zobaczymy na nim najlepsze drużyny na świecie, które na pewno przysporzą wiele emocji kibicom. Nie znamy dokładnego harmonogramu oraz formatu turnieju, ale i tak zapowiada się niezwykle interesująco. Za wygranie czwartego sezonu ECS drużyna otrzyma na swoje konto 250,000$.
