Respawn.pl

Przygotujcie się na wielkie grzmoty- już dziś rusza StarLadder Berlin Major!

Autor: Kamil Kowala
Neo

“Przygotujcie się na wielkie grzmoty“- takimi słowami wielokrotnie elektryzował publikę Michael Buffer podczas największych gal bokserskich. Tym razem Mercedes Benz Arena nie przywita jednak najlepszych pięściarzy. Ludzie z całego świata nie zjeżdżają się do Berlina na żaden koncert. Oczy wszystkich kibiców Counter Strike’a mierzą w stolicę Niemiec, ponieważ już dziś rozpoczyna się StarLadder Berlin Major, czyli turniej absolutnie najwyższej rangi. 

 

Złapcie nas, jeśli potraficie

Ostatnie półtora roku na scenie CS:GO minęło pod znakiem totalnej dominacji. W okresie od kwietnia roku ubiegłego do marca obecnego nieosiągalni dla konkurencji byli Skandynawscy mistrzowie. Kilka lat temu, każdy powiedziałby, że na pewno chodzi o którąś ze Szwedzkich potęg, jednak czasy się zmieniły i to Dania zaczęła produkować największe talenty. Era Astralis trwała niezwykle długo, a dowodzona przez Lukasa “gla1ve’a“ Rossandera drużyna wygrała wszystko, co mogła.

Nic nie trwa jednak wiecznie i wraz z wyraźnym regresem Duńczyków inna formacja wskoczyła na wyższe obroty. Team Liquid przejął pałeczkę i od kilku miesięcy rządzi i dzieli, wygrywając tytuł za tytułem. To właśnie amerykańska “piątka“ przed berlińskim wydarzeniem uważana jest za murowanego faworyta do zwycięstwa, a ludzi twierdzących inaczej, można postrzegać, jako szaleńców. Jake “Stewie2K“ Yip i spółka w czerwcu i lipcu wystąpili na pięciu wielkich turniejach i każdy z nich zwyciężyli w wielkim stylu.

Jedynym składem, który może realnie zagrozić amerykańskiemu superteamowi, wydaje się być.. on sam. Jeżeli jednak wszystko w głowach zawodników zza Atlantyku zagra, jak trzeba, to nie widzę innego scenariusza, niż ich triumf. Bo kto miałby im zagrozić? ENCE, które stawiało czoła TL w dwóch z wcześniej wspominanych pięciu finałów, ponoć już trenuje z Mikką “suNnym“ Kemppim. W Natus Vincere wydaje się, że mimo zmian wciąż bez zmian. Cała gra rosyjskiej teraz ekipy opiera się na dyspozycji najlepszego gracza świata Aleksandra “s1mple’a“ Kostylieva. Co jednak może zrobić biedny Sasha, kiedy naprzeciw niego stanie prawdziwa drużyna? Vitality zdaje się być najbliżej, aczkolwiek swoich dotychczasowych szans nie wykorzystało, więc czemu teraz ma być inaczej? Liquid jest absolutnym faworytem do stanięcia na piedestale i każdy inny scenariusz trzeba będzie nazwać sensacją.

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę

Kłopoty ze składem nie ominęły dotychczas chyba żadnego Majora. Podobnie jest teraz, a kozłami ofiarnymi bezlitosnego regulaminu są MIBR i Ninjas in Pyjamas. Dla Brazylijczyków to nie pierwszy raz, kiedy na najważniejszy turniej roku wybierają się w okrojonym składzie. Podobna sytuacja miała miejsce ponad dwa lata temu podczas ELEAGUE Major Atlanta 2017. Tam zawodnicy reprezentujący jeszcze SK Gaming jako zmiennika użyli Ricardo “foxa“ Pacheco. Mimo zastępstwa w składzie Gabriel “FalleN“ Toledo poradzili sobie znakomicie, ponieważ odpadli dopiero w półfinale po porażce z Virtus.pro. Teraz sytuacja nie wygląda tak różowo. W MIBR jest o wiele więcej kłopotów niż powodów do radości. Drużyna wciąż nie posiada piątego zawodnika, po tym, jak opuścił ją Marcelo “coldzera“ David. Zamiast niego w Berlinie za myszkę chwyci trener formacji Wilton “zews“ Prado.

Równie nieciekawie wygląda sytuacja Ninjas in Pyjamas. Abstrahując już od całej sytuacji z Robinem “Fifflarenem“ Johanssonem i rzekomej nieuczciwości organizacji. Szwedzi przed StarLadder Berlin Majorem nie mogą liczyć na wiele. Do turnieju przystąpią z Maikilem “GOLDENem“ Selimem, który do składu wszedł w miejsce Nicolasa “Plopski’ego“ Gonzaleza Zamory. Absencja drugiego z nich wynika z tego, że przed transferem do NiP-u zdążył on wziąć udział w jednym z wcześniejszych etapów eliminacyjnych do zawodów w stolicy Niemiec. Poza tym nieznana jest przyszłość legendy Counter Strike’a Christophera “GeT_RiGhTa“ Alesunda. Jeżeli decyzja o odejściu sympatycznego Szweda zapadła przed turniejem, to może to negatywnie oddziaływać na dyspozycję jego i drużyny.

Jesteś lekiem na całe zło.. ale czy na pewno?

Opinie po dojściu Filipa “NEO“ Kubskiego do FaZe Clanu były różne jak poglądy polityczne rodziny przy wigilijnym stole. Za granicą podchodzono do tego bardziej sceptycznie, natomiast u nas w kraju nastroje były całkiem optymistyczne. Od dołączenia Polaka do europejskiego miksu minęło już jednak 100 dni i być może przyszła pora na jakieś wnioski.

Pierwsze turnieje w wykonaniu FaZe pod dowodzeniem Polaka nie wyglądały zbyt dobrze. Zawodnicy preferujący dotychczas agresywny styl gry w trybie natychmiastowym przeszli do spokojnego wyczekiwania czerwonych cyferek na zegarze. Wydawać się mogło, że Nikola “NiKo“ Kovac dusi się jako zachodzący akcję w schemacie Kubskiego. Z drugiej strony kolejną młodość zdawał się przeżywać Olof “olofmeister“ Kajbjer, więc nie można mówić, że styl gry narzucony przez Polaka był zły. Myślę, że pełen rachunek sumienia NEO będzie mógł zrobić dopiero po berlińskich zmaganiach i wtedy też pewnie dowiemy się co dalej. Czy Filip jest lekiem na całe zło FaZe? I czy będzie nadzieją na przyszły rok?

Poszukiwany, poszukiwana

Od razu po zobaczeniu pierwszych par meczowych zacząłem szukać drużyny, który drużyna “zepsuje mój kupon“ i takiej, co da mi zarobić. No bo nie oszukujmy się, nie ma Majora bez zaskoczeń. Nie inaczej będzie tym razem, a wśród moich faworytów do sprawienia sensacji są Grayhound i CR4ZY. Na drużynę z Oceanii nie stawia prawie nikt, jednak podczas Minorów to właśnie oni wywarli na mnie największe wrażenie. Mówiło się, że na IEM Katowice dostali się przypadkiem i na pewno tego nie powtórzą, tymczasem zrobili to w jeszcze bardziej przekonującym stylu. Poza tym ich gra wyglądała naprawdę dobrze i w moim Pick’emie stawiam na ich awans do Fazy Nowych Legend.

Dla CR4ZY natomiast brak promocji do kolejnego etapu byłby kiepskim wynikiem. W tym przypadku pójdę o krok dalej, ponieważ uważam, że bałkańska drużyna ma potencjał, aby dostać się do najlepszej ósemki tego turnieju. Nemanja “huNter“ Kovac i spółka długo pracowali, aby znaleźć się w miejscu, w którym aktualnie są, więc takiej szansy na pewno nie wypuszczą z rąk.

Oto pełny harmonogram dzisiejszych spotkań na StarLadder Berlin Major:

  • Vitality vs Syman – 12:00
  • NRG vs DreamEaters – 12:00
  • G2 vs TYLOO – 13:15
  • North vs INTZ – 13:15
  • FURIA vs HellRaisers – 14:30
  • mousesports vs forZe – 14:30
  • AVANGAR vs Complexity – 15:45
  • CR4ZY vs Grayhound – 15:45
  • Runda 2 Mecz #1 – 17:00
  • Runda 2 Mecz #2 – 17:00
  • Runda 2 Mecz #3 – 18:15
  • Runda 2 Mecz #4 – 18:15
  • Runda 2 Mecz #5 – 19:30
  • Runda 2 Mecz #6 – 19:30
  • Runda 2 Mecz #7 – 20:45
  • Runda 2 Mecz #8 – 20:45

Wszystkie mecze będą transmitowane w języku polskim na kanale Piotra “Izaka“ Skowyrskiego.

Po więcej informacji na temat StarLadder Berlin Majora zapraszamy do naszej specjalnej relacji.