Włodarze IEM postanowili nie ograniczać się do tytułów mocno zakorzenionych w esporcie, dzięki czemu już dzisiaj przyjdzie nam śledzić zmagania drużyn na PUBG Invitational podczas IEM Katowice. Wśród nich znalazły się takie marki jak Kinguin czy FaZe.
Patrząc w przeszłość, można zauważyć, że to już nie pierwszy raz, gdy PUBG znajduje się w centrum esportowej uwagi, bo już w trakcie IEM Oakland był rozgrywany turniej tego rodzaju i przyniósł on wiele emocji, wygląda na to, że teraz też tak będzie, ale tym razem wszystko na katowickim gruncie.
Do rywalizacji dostało się 16 drużyn i można je podzielić na:
- Europa: FaZe Clan, Team Vitality, Method Gaming, Team Kinguin, Rouge, AVANGAR
- Ameryka Północna: TSM, Ghost Gaming, Tempo Storm, Noble, Cloud9, OpTic Gaming
- Azja: KSV NTT, Sun Sister, LDG
- Ameryka Łacińska: Kaos Latin Gamers
Jak widać, jest parę nazw, które można kojarzyć ze świata Counter-Strike’a, wszystkie te oraz wymienne powalczą w Spodku przez dwa dni o sumę 50 000 dolarów, z tego tortu zwycięzca otrzyma połowę kwoty. Za każde spotkanie – a jest ich osiem, przyznawane będą punkty i to one później zadecydują, która drużyna otrzyma medal. Całość na zasadach FPP “czterech na czterech”. Również wśród komentatorów fani CS’a mogą się opędzić, bo jedną z osób zdającym relacje będzie popularną osobistość Lauren “Pansy” Scott.
Niestety, nie zobaczymy żadnej biało-czerwonej brygady ani nawet żadnego polskiego gracza. Po składach ekip – bo te nie muszą być jednonarodowe – da się zauważyć, że PUBG Invitational podporządkowany jest obywatelom USA. Za to we wspominanym Oakland dominowało francuskie *aAa*. O tym, jak będzie tym razem, przekonamy się już za kilka godzin, na pewno zwycięzcą nie stanie się przytoczony zespół, bo oni nie otrzymali zaproszenia.
Transmisja dostępna na polskim kanale ESL pod tym adresem. Za to plan można zobaczyć poniżej, event wystartuję dzisiaj – w sobotę o 10:00 i potrwa do niedzieli.
Warto przypomnieć zapowiedź imprezy.
