Respawn.pl

Jak obliczany jest ranking drużynowy HLTV.org?

Autor: Sergiusz Lelakowski

Aktualizacje rankingu HLTV.org nierzadko spotykają się z ostrzałem negatywnych komentarzy, zwłaszcza co do lokat drużyn. Warto zatem wiedzieć, w jaki sposób ranking jest obliczany i przede wszystkim dlaczego tak, a nie inaczej.

 

Ranking drużynowy HLTV.org jest najpopularniejszym jeśli chodzi o scenę CS:GO, a wśród społeczności, graczy i organizacji budzi emocje. Lista obejmuje trzydzieści zespołów, chociaż zazwyczaj obiektem największego zainteresowania cieszą się najwyższe lokaty.

Lista jest aktualizowana zazwyczaj 4-5 razy w miesiącu. Od 10 dni pierwsze miejsce zajmuje Virtus.pro (939 p.), a druga i trzecia lokata według aktualizacji z 24.10.2016 r. należą kolejno do Dignitas (778 p.) i SK Gaming (749 p.).

Formuła

Teoria rankingu jest prosta. Suma punktów jest liczona na podstawie trzech czynników:

  • osiągnięcia – wyniki na turniejach w ostatnich 12. miesiącach, z ich wartością malejącą w czasie (50% punktów – maks. 500 p.)
  • forma – wyniki meczów w ostatnich 3. miesiącach (30% punktów – maks. 300 p.)
  • LAN – wyniki podczas ostatnich 10. lanów (20% punktów – maks. 200 p.)

Całość jest rozprowadzona na punkty, których maksymalna ilość wynosi 1000. Dokładna lista eventów i meczy (wraz z ich wartością dla rankingu) branych pod uwagę jest podawana na HLTV.org. Co zatem powoduje kontrowersje?

Nagradzana jest stabilność

Punkty drużyny budowane są przez jej zawodników. Odejście jednego z graczy powoduje utratę 20% punktów całego zespołu, ale nie stają się dzięki temu przechodnie i jego nowa drużyna nie otrzymuje ich w zamian.

Taki przypadek dopadł Godsent i Fnatic, które po sierpniowej zmianie składu sporo namieszały w rankingu. Godsent z “JW”, “KRiMZem” i “Flushą” w swoich szeregach przejęło punkty starego Fnatic i znalazło się w Top 10. Fnatic w tym czasie musiało zaczynać od zera.

Negatywny odbiór rankingu w tym wypadku był spowodowany tym, że żadna z tych drużyn jeszcze nic nie pokazała na scenie CS:GO, aby je oceniać. Faktycznie po paru miesiącach okazało się, że punkty nie miały przełożenia w rzeczywistości, a nowe Fnatic przegoniło Godsent.

(Nie)istotne mecze online

Często można się spotkać z opinią, że mecze online nie są traktowane przez graczy poważnie. Oglądając spotkania ESL Pro League nierzadko można było zauważyć, że teoretycznie lepsze drużyny z kretesem przegrywały z łatwym przeciwnikiem. Pytanie brzmi: jakie to ma przełożenie na ranking?

Spotkania online wliczane są w punkty odpowiadające formie. Jest to jedynie 30% rankingu, ale może nieco namieszać i znowu wywołać nieco kontrowersji. Najlepszym tego przykładem będzie Cloud9 i wcześniej wspomniana ESL Pro League. Amerykanie wygrywali z każdym przeciwnikiem na ich drodze, a ich pierwsza lokata w ligowej tabeli pozostawała niezachwiana. Dzięki temu – i pomimo zmiany składu w sierpniu – Jordan “n0thing” Gilbert i spółka na początku września weszli do Top 5 bez wybitnych osiągnięć w sferze lanowej.

To tylko liczby

Bez względu na to, jak bardzo wymyślnym wzorem nie byłby liczony ranking drużynowy, zawsze nie będzie on idealny. I słusznie – dla każdego profesjonalnego gracza w pierwszej kolejności będą się liczyły trofea.

Innym rankingiem, który bierze pod uwagę właśnie tylko osiągnięcia lanowe, jest ranking Thorina. Warto spojrzeć na niego przy okazji sprawdzania odpowiednika na HLTV.org, ale tak jak każda tego typu lista nie jest wyrocznią.