Mimo wygranej FaZe na ECS Season 4 nic się nie zmieniło w ścisłej czołówce rankingu HLTV.org. SK jest wciąż najlepszym zespołem. Za to mousesports kolejny raz wdarło się do pierwszej dziesiątki.
Esport Championship Series był ostatnim tak dużym turniejem, w którym FaZe mogło cieszyć się ze zwycięstwa, ale o 1. miejsce na liście najlepszych – powalczą najwyżej w przyszłym roku, bo pomimo wypracowania dużej ilości punktów, wciąż jest to za mało, by wspiąć się po “złoto”. W całym TOP6 nic nie zaszło. Natomiast w dziesiątce – fnatic i North zamieniło się miejscami, a to z powodu takiego, że szwedzka ekipa brała udział w ECS, a North nie. Z kolei mousesports ponownie uległo w finale, a mimo to zaliczyło duży awans – mogliśmy obserwować taki sam układ dwa tygodnie temu, gdy przegrali z Na’Vi na DreamHack Winter, a i tak wskoczyli do TOP10. “Myszy” kończą 2017 rok na 9. lokacie. Skutkiem tego sukcesu był mały spadek Virtus.pro.
Na polskiej scenie także zaszła lekka korekta, lecz z wyjątkiem Venatores, które traci aż 24. pól; AGO i PRIDE rotują o pojedyncze lokaty. Ciekawostką jest nowy “brand”, pod którym gra Paweł “innocent” Mocek. Jego zespół Sprout wślizgał się do TOP30, zajmując 29. miejsce – zaraz przed Kinguin.
- SK Gaming (-)
- FaZe Clan (-)
- Astralis (-)
- Ninjas in Pyjamas (-)
- Cloud9 (-)
- G2 (-)
- fnatic (+1)
- North (-1)
- mousesports (+6)
- Virtus.pro (-1)
- OpTic (+1)
- Misfits (-)
- Gambit (-1)
- Misfits (-)
- Renegades (-)
20. AGO (+1)
30. Kinguin (-)
38. Pride (-1)
89. VenatoreS (-24)