Respawn.pl

Ransomware i awaria dysku – jak uchronić się przed ich skutkami?

Autor: Sergiusz Lelakowski

Obecnie nauczanie szkolne prowadzone jest zdalnie. Duża część z nas również pracuje z domu. W ten sposób na naszych komputerach zaczyna się pojawiać cała masa „wrażliwych” plików, których utrata może zaboleć. Warto więc pomyśleć o bezpiecznej kopii zapasowej danych w sieci, a jak ją zrobić? Już tłumaczymy.

Ile jest warte dla Was bezpieczeństwo Waszych plików? I już nie chodzi tu tylko o ich prywatny charakter i poufność, ale zwyczajnie o to, że w każdym momencie możecie je stracić. Pewnie niemało, nieprawdaż? No właśnie, zwłaszcza że zapewne duża część z Was spędza przed komputerem lwią część swego czasu. W dodatku, w czasie pracy i nauki zdalnej na naszym pececie gromadzi się cała masa dokumentów, zdjęć i innych programów, które naprawdę szkoda by było ot tak, zwyczajnie, utracić.

Niebezpieczeństwo czyha wszędzie

Szczególnie, że poruszanie się po sieci przychodzi nam niezwykle łatwo… ale często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, ile razy mogliśmy stać się ofiarą wyłudzenia danych, czy ataku na nasze pliki. Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego z czasem na Waszego maila zaczyna spływać tak wiele różnych wiadomości, mimo że nie rejestrowaliście się na portalach nadawców? Albo skąd tak wiele podejrzanie wyglądającej poczty w spamie? Cóż, opcji jest kilka. Po pierwsze, przypomnijcie sobie, ile razy rejestrowaliście się na jakiejś stronie, aby móc pobrać plik albo w ogóle odczytać artykuł, schowany właśnie za barierą rejestracji. Nierzadko takie serwisy dzielą się później bazą swoich adresatów. Często też dochodzi do wycieków danych. Możecie sprawdzić, czy Wasz e-mail nie padł czyimś łupem na stronie Have I Been Pwned. Zapewniam Was, możecie się zaskoczyć.

A kiedy już takiego maila jacyś oszuści otrzymają… dzieją się cuda. Przestępcy znajdują coraz to ciekawsze sposoby na dostanie się na Wasz dysk i na dobranie się do Waszych danych. Wysyłka fałszywych faktur w spakowanych plikach .ZIP to już przeżytek, teraz wysyła się je w pliku Excela,  w którym po otworzeniu i włączeniu trybu edycji uruchamiają się specjalne makra. A wtedy możemy co najwyżej rozłożyć ręce i patrzeć, jak płonie nasz cyfrowy dobytek.

Ransomware, czyli okup za nasze pliki

No dobrze, może przesadzamy, ale nierzadko takie makra potrafią instalować programy próbujące chociażby dobrać się do naszego konta bankowego albo chociaż Facebooka, by za jego pośrednictwem rozsyłać kolejne zawirusowane linki. A jeszcze gorzej, kiedy pobierzecie filmy z dziwnego źródła lub pliki aplikacji mobilnych, normalnie niedostępnych w Google Play. Wtedy możecie wpaść w sidła ransomware, czyli programu, który blokuje dostęp do Waszego dysku i żąda za niego okupu. Na to niestety jest tylko jedna rada. Jednak o tym za chwilę.

Ransomware to bardzo groźny typ oszustwa, z tego względu, że jest trudny do wykrycia. Często znajduje się w plikach programów pobieranych przez osoby, które potencjalnie mogą mieć na dysku wrażliwe dane. Mogą to być programy do edycji zdjęć, montażu wideo, zarządzania bazą danych, czy komercyjne edytory tekstu lub arkusze obliczeniowe. Oszuści bardzo często implementują ransomware w plikach wykonywalnych takich aplikacji. Po instalacji i po następnym uruchomieniu komputera na naszym dysku pojawi się… plik notatnika zatytułowany „Przeczytaj to!”. Po wejściu w plik zostaniemy poinformowani o tym, że nasze dane zostały zablokowane, a żeby je odblokować, potrzebujemy specjalnego klucza, który otrzymamy po uiszczeniu opłaty. Jak wysokiej? Różnie, ale zwykle jest to od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.

Szybka i bezpieczna kopia zapasowa plików

Jeśli więc posiadacie wrażliwe pliki na Waszym komputerze, musicie podwójnie uważać. Jednak nie martwcie się, bo najlepszym sposobem na ubezpieczenie plików jest po prostu wykonanie kopii zapasowej dysku w sieci. Po jej zrobieniu wystarczy sformatować dysk, pozbywając się ransomware’u, a następnie przywrócić dane z sieci. Jednym z ciekawszych przykładów takiego rozwiązania jest Cloud Backup od nazwa.pl, który za kilkadziesiąt złotych rocznie zaoferuje Wam aż 1 TB miejsca na Wasze kopie zapasowe. Dokładnie, kopie.

1 2

Cały system został bowiem zaprojektowany w ten sposób, aby być maksymalnie prostym, a jednocześnie by dawać dużo elastyczności w kwestii wykonywania wielu różnych kopii naszych danych. Instalujemy jeden program, a następnie z poziomu przeglądarki wybieramy, które foldery lub całe dyski mają zostać bezpiecznie przekopiowane do Cloud Backup. Nasze dane są bowiem dokładnie szyfrowane.

2 2

Następnie wybieramy, w jakich dniach taka kopia zapasowa ma być wykonywana. Przy następnej próbie jej utworzenia na nasz wirtualny dysk trafią wyłącznie nowe pliki, nie musimy się więc martwić, że regularnie będziemy wgrywać do sieci gigabajty plików. Możemy więc ustalić, by program co tydzień, czy nawet codziennie, aktualizował kopię zapasową ważnych dokumentów, a na przykład folder ze zdjęciami aktualizował wyłącznie raz w miesiącu.

Jak sami widzicie, jest to rozwiązanie bardzo proste w użyciu. No i nie ukrywajmy, że to chyba najlepsza opcja, umożliwiająca Wam „odetchnięcie pełną piersią”, bez obawiania się o to,  że Wasze pliki zostaną przejęte. W końcu, nawet jeśli w Internecie czujecie się pewnie, to nigdy nie możecie być pewni, chociażby awarii dysku. A dysk, jak to dysk, popsuć może się zawsze. Raz utworzona kopia zapasowa natomiast nie popsuje się nigdy, a przechowywana jest aż 90 dni.

Czytelnicy respawn.pl mogą aktywować usługę Cloud Backup na okres 12 miesięcy z 50 % rabatem! Wystarczy tylko kliknąć w poniższy link i złożyć zamówienie na stronie nazwa.pl!

https://www.nazwa.pl/kod/qm63-8587-9332

Termin ważności kodu rabatowego: 31.09.2020 r.

Materiał powstał przy współpracy z firmą nazwa.pl.