Respawn.pl

reatz: Czujemy niedosyt, bo na Sprout powinniśmy wygrać [Wywiad]

Autor: Michał Maćkowski

ESL Mistrzostwa Polski cały czas trwają, więc i my nie przestajemy działać. Tuż przed drugim półfinałem na rozmowę udało nam się złapać reprezentanta Illuminar Gaming – Pawła “reatz” Jańczaka.

Michał Maćkowski Awans do półfinału wywalczyliście sobie dopiero w ćwierćfinale na Cleantmix, które postawiło wam dość spory opór, a szczególnie na Mirage. Czy w trakcie mapy pojawił się u was stres i myśl o tym, że możecie nie pojechać na finały?

reatz: Od razu jak się dowiedzieliśmy, że zmierzymy się na Cleantmix, to spodziewaliśmy się tego mirage’a. Jednak zaskoczyli nas swoją dobrą grą i nietypowym stylem. Na szczęście udało nam się wygrać po dogrywce. Niestety ja pierwszą mapę zagrałem tragicznie, no ale dobrze, że drużyna przeniosła mnie do kolejnej (śmiech).

A jak podsumowałbyś waszą grę w fazie zasadniczej ESL MP?

Początek był naprawdę ciężki, mieliśmy przez chwilę przedostatnie miejsce….Tak na pewno przed ostatnie, bo Izaki musiały zamykać (śmiech). Podeszliśmy do tego za bardzo na luzie, przez co przegrywaliśmy pojedyncze mapy, które powinny wpadać na nasze konto. Jednak w pewnym momencie zaczęliśmy się bardziej skupiać, no i dzięki czemu jesteśmy dzisiaj tutaj.

Jutro zmierzycie się na Wisłę, czy przygotowaliście coś specjalnego na nich?

Nic specjalnego nie przygotowaliśmy, skupiliśmy się wyłącznie na swojej grze, którą poprawiliśmy teraz na bootcampie w EPC. Zawsze ciężko grało nam się na Wisłę, jednak nie obawiamy się ich i podchodzimy do tego spotkania z chłodną głową.

Jak już mówimy o bootcampie, to jak to jest wrócić na “stare śmieci”?

Powiem Ci, że fajnie. EPC to świetna miejscówka na bootcampowanie i nigdy nie spotkałem się z lepszym ośrodkiem. Wydaje mi się, że to aktualnie najlepsze miejsce w Europie do takich treningów.

A na kogo chciałbyś zmierzyć się w finale?

No wiadomo, że na Arcy. Chciałbym z nimi ponownie wygrać. Wydaje mi się, że jesteśmy na takim samym poziomie i zdecydowanie mamy tutaj najwięcej do powiedzenia.

Wróćmy na chwilę do waszej gry w rozgrywkach internetowych, gdzie za wasze dobre wyniki otrzymujecie wreszcie zaproszenia na lany międzynarodowe. Jak to jest wrócić do takiego podróżowania?

Fajne jest to uczucie, bo rok wcześniej jeździłem trochę z Kinguin po świecie i naprawdę to lubię. Do tego wróciliśmy do najlepszej trzydziestki, co również jest dla mnie bardzo ważne.

A czujecie niedosyt po Atlancie?

Czujemy niedosyt, bo na Sprout powinniśmy wygrać. Nawet sam k1to napisał na Twitterze, że zagraliśmy lepiej od nich, lecz zaważyły decydujące rundy, które jednak trafiały na konto przeciwnika.

Czyli rozumiem, że po takim bootcampie na Sevilla’e jesteście gotowi na 200%?

Zdecydowanie TAK. Chcemy pokazać się z jeszcze lepszej strony. Jednak w Sevilli będzie większy poziom niż w Atlancie. Jest to jeden z najlepiej obsadzonych DreamHack’ów Open. Być może zmierzymy się na takie zespoły jak: North, BIG czy Tricked. Ogólnie na tym turnieju poziom będzie bardzo wysoki.

Ale wydaje mi się, że wy wolicie grać na mocniejsze zespoły. Mam rację?

Może… tak jest. Wtedy łapiemy większego focusa, a na te słabsze zespoły gorzej nam się gierka klei.

Niedawno IMD został oficjalnie waszym trenerem. Rozumiem, że współpraca układa się w najlepszym możliwym porządku?

Dojście Adriana do naszego zespołu pomogło nam w grze indywidualnej i drużynowej. IMD analizuje nie tylko rywala i naszą grę drużynową, ale także wypisuję nasze indywidualne błędy, które bardzo nam pomagają w poprawie swojej formy.

Najciekawsze pytanie na koniec… Co sądzisz o ostatniej aktualizacji do CSa? Mówię tu o nowych modelach, o zmianach w ekonomii i buffie Famasa i Galila?

Valve wykonało dobry krok. Mimo że to SG nadal jest mocarne i będzie częściej grane niż AK, to aktualizację można zaliczyć do udanych. Jedynym minusem są te, jak powiedziałeś nieszczęsne modele. Jednak na tych większych turniejach są one zablokowane.