Respawn.pl

Renegades wraca do domu, FaZe Clan z pierwszą porażką w Kolonii

Autor: Paweł Wilk

Ostatnia kolejka meczów wyłoniła kolejną wyeliminowaną drużynę – Renegades – a także zespół z dwoma wygranymi – NRG Esports. Północnoamerykański skład pokonał 2:0 FaZe Clan.

Wiele osób spodziewało się, że po tak dobrym meczu z FaZe Clan, to Renegades będzie od początku kontrolować przebieg meczu z Furią. Tak było tylko na starcie Nuke’a, gdzie ekipa z Australii objęła spore prowadzenie w roli antyterrorystów. Rywal odpowiedział dopiero przy wyniku 0:4, ale odpowiedział dość skutecznie, ponieważ po chwili pojawił się remis 5 do 5, a później nawet prowadzenie 8 do 7. Po zmianie stron ekipa rodem z Brazylii zdominowała dużo bardziej utytułowanego przeciwnika. Skuteczne zasieki na obu bombsite’ach, a także agresywna gra sprawiła, że to Furia zgarnęła pierwszą mapę wynikiem 16 do 9.

Jeszcze lepszą grę w obronie zaprezentowała ekipa Andrei “arTa” Piovezana na Mirage’u. Piątka Brazylijczyków miała tak dużo swobody, że w pewnym momencie prowadziła aż 8 do 2. Dopiero krótka przerwa i złapanie oddechu Renegades pozwoliło na doprowadzenie do rezultatu 9:6. Furia w drugiej połowie także prowadziła grę i wyglądała dużo lepiej, ale przez indywidualne błędy męczyła się z zamknięciem spotkania. Ostatecznie udało się to przy wyniku 16 do 12.

FURIA 2:0 Renegades 

de_Nuke – 16:9
de_Mirage – 16:12

W swoim drugim wtorkowym meczu FaZe Clan spotkał się z NRG Esports i trzeba przyznać, że lepszego startu na Mirage’u gracze z Europy nie mogli sobie wymarzyć. Prowadzenie 5 do 0 wskazywało na szybką i łatwą wygraną, jednak dopiero wtedy NRG wreszcie zaczęło grać na poważnie. Runda po rundzie Peter “stanislaw” Jarguz i spółka gromadzili kolejne oczka, a po pięciu kolejnych starciach na tablicy wyników pojawił się remis. To jednak był dopiero początek złych wiadomości dla FaZe, które zablokowało się i nie mogło przełamać negatywnej serii. To wykorzystali zawodnicy za oceanu, doprowadzając najpierw do wyniku 9:6, a później 15 do 8. Krótki zryw Håvarda “raina” Nygaarda i kolegów skończył się jedenastu oczkach.

Na Overpassie, to NRG zaserwowało przeciwnikowi agresywny styl gry i momentalnie wysunęło się na prowadzenie. Pierwsze uśmiechy w obozie antyterrorystów pojawiły się dopiero siódmej rundzie, gdzie spory udział w zwycięstwie miał Nygaard i to głównie dzięki Norwegowi skład wrócił do gry oraz zmniejszył straty do ledwie jednej rundy. Dzięki poprawieniu obrony formacja ze Starego Kontynentu wysunęła się na cenne prowadzenie 8 do 7. Niestety tak skutecznej postawy nie udało się utrzymać po krótkiej przerwie. NRG z małymi problemami zgarnęło szesnaste oczko, przy dwunastu na koncie FaZe.

FaZe Clan 0:2 NRG Esports

de_Mirage – 11:16
de_Overpass – 12:16