Po zakończonych i kompletnie nieudanych finałach ESL Pro League redakcji Slingshotesports udało się przeprowadzić wywiad z S1mple. Ukraińska gwiazda wypowiedziała się m. in. na temat ostatniej formy drużyny.
Nie da się ukryć, że ostatnie wyniki z obozu Natus Vincere nie należą do najbardziej satysfakcjonujących. Drużyna ledwo zakwalifikowała się na ESL Pro League Season 5 Finals, po drodze przegrywając liczne rozgrywki online z fatalnymi wynikami.
Mimo wszystko Aleksandr nie ukrywa, że turniej był dla zespołu interesującym doświadczeniem. Sporo się nauczyliśmy – odpowiada. Zrozumieliśmy, że koniecznie musimy poprawić swoje CT i lepiej zgrywać się w duetach na niektórych pozycjach, jak również poprawić komunikację. Poprawiliśmy też nieco swój styl.
Zapytany o gracza, który sprawia mu największe problemy bez zastanowienia wskazuje na Coldzerę. Jest zdecydowanie najtrudniejszym oponentem. SK świetnie się zgrywają, a on sam ma rewelacyjne poczucie gry i łatwo może wspomóc dowolnego teammate’a.
Co ciekawe, S1mple ma zarzuty co do działania M4 z bliskiego dystansu i zdecydowanie wolałby, aby karabin ten zabijał “na blisko” za pomocą zaledwie jednej kuli. Chciałbym też, żeby Nike, czy Adidas w końcu wkroczyli do e-sportu. Może w końcu kiedyś to nastąpi. – kończy wywód.
Pełna treść wywiadu jest dostępna w języku angielskim w serwisie Slingshotesports.
