Respawn.pl

Sensacja! BIG za burtą, Spirit zagra w finale DreamHacka Open January

Autor: Krzysztof Sarna

Ależ to był półfinał. Takiego Counter-Strike’a chciałoby się oglądać zawsze! W półfinale DreamHacka Open January między sobą bój toczyło BIG oraz Spirit. Po trzech mapach wygrali reprezentanci regionu CIS.

BIG może naprawdę sobie pluć w brodę, ponieważ mogło to spotkanie wygrać. Jednak siła i determinacja Spirit okazała się w tym starciu kluczowa.

Pierwszy półfinał zaczęliśmy od Inferno, które wetowało Spirit. Jednak to ekipa z Niemiec radziła sobie lepiej z początku. BIG wypracowało sobie czteropunktową przewagę (5:1), ale w mgnieniu oka ją straciło. Formacja z regionu CIS zwyciężyła dziewięć rund z rzędu i tym samym prowadziła 10:5. Po zmianie stron Leonid “chopper” Vishnyakov i spółka zbliżyli się do dokończenia, ponieważ brakowało im tylko trzech oczek. Jednak w tym momencie nasz zachodni sąsiad wrócił do spotkania i ostatecznie zgarnął Inferno.

Następnie przenieśliśmy się na Nuke’a, a na nim wielka dominacja w pierwszej części ze strony Spirit, który grał w defensywie. Rosyjsko-ukraiński kolektyw zdobył aż jedenaście punktów. Po zmianie stron jednak BIG chciało wyrównać i było naprawdę blisko (9:11). W samej końcówce doszło do wymiany zdań, z której lepiej jednak wyszedł Spirit.

Areną decydującą o udziale w finale był Dust. Jednak walki w nim było co niemiara. Spirit pierwotnie grało po stronie terrorystów i trzeba stwierdzić, że zagrało całkiem fajnie, czego dowodem jest wynik 8:7. Po wznowieniu jednak kapitalnie odpowiedziało BIG, które naprawdę było blisko zakończenia (14:9). Wówczas do gry poderwała się formacja z regionu CIS i doprowadziła do dogrywki. W niej natomiast również lepsi okazali się podopieczni Nikolaya “Certusa” Poluyanova.

BIG 1:2 Spirit – Inferno 16:14, Nuke 12:16, Dust2 17:19